Tymczasem Włosi przybywają sobie do Bułgarii...

...i przypominają, jak to tylko oni potrafią wyglądać w podróży i w garniturach.

Nie wiemy dokładnie, ile razy już zachwycałyśmy się odświętnie ubranymi Azzurrii na tle pokładu samolotu, ile razy ostrzegałyśmy Was przed zbliżającą się koniecznością włączenia klimatyzacji na wyższy poziom, ale teraz z nieskrywaną (ba! hedonistycznie celebrowaną) przyjemnością zrobimy to po raz kolejny.

Rozsiądźcie się więc wygodnie w fotelu w to leniwe piątkowe popołudnie, odłóżcie na momencik kawę i rozkoszujcie się widokiem Włochów, którzy wczoraj wieczorem zjawili się na lotnisku w Sofii, gdzie też rozegrają swój pierwszy mecz kwalifikacji do Mistrzostw Świata 2014, oczywiście z Bułgarią.

embed

Spokojnie, to żadne "pay-per-view". Chyba, że za formę zapłaty uznacie dekoncentrację na najbliższe trzy tygodnie i nieodparty przymus stworzenia listy "2375 powodów dla których Claudio M. jest synonimem piękna przez duże "p".

A skoro już o tym, to pomijając już przyprawiający o zawroty głowy image z podwiniętymi rękawami i kamizelką, fryzurę "przed chwilą wstałem, po drzemce w samolocie w 34 pozycjach, a i tak wyglądam hot" i zarost "nie goliłem się od 72h, a i tak wyglądam hot", to ktoś tu dołożył swoją cegiełkę, do tworzonego przez Xabiego Alonso muru o legendzie ray-banów jako atrybutu "zbyt fajnego na ten świat" faceta.

embed

Z innych uświetniających wizerunek gadżetów były też hipsterskie okulary i torebka składająca hołd instytucji kieszonek u Pabla Daniela Osvaldo...

embed

...no i tradycyjne przy takich tego typu okazjach - wieeeelkie słuchawki. Ale Bonucciemu coś takiego wybaczamy z biegu.

embed

De Rossi i Buffon żadnych gadżetów nie potrzebowali, byli po prostu sobą i to wystarczyło, żeby i tak zabrać nam tlen na kilka długich minut.

embed
embed

Trochę więcej niż zwykle zabiera nam też go Sebastian Giovinco, na którego osobiście przelotnego "crusha" mam już od kilku sezonów, ale potrzebował chyba dokładnie tej białej koszuli, dokładnie tej rozwianej spektakularnie marynarki, by podbić moje serce na poważnie.

embed

P.S. C'mon, rozumiemy zasady fair play i przewagę własnego boiska, ale i tak uważamy, że FIFA zrobiłaby wiele dobrego dla tego świata, gdyby w kalendarzu Włochów umieściła same mecze wyjazdowe.

embed
embed
Więcej o:
Copyright © Gazeta.pl sp. z o.o.