Dobra, nie udawajcie, że nie chcecie zobaczyć, jak Ryan Locht, ekhm... siusia do fontanny

Tak, prawdopodobnie popełniłyśmy właśnie najgłupszy tytuł w historii naszego serwisu, ale k'man, Ryan Lochte siusia do fontanny!

Och, Ryan, Ryan... Najpierw czarował nas swoim statusem "wolny" na igrzyskach olimpijskich, potem jego własna matka ostrzegała nas przed nim, ale potem znów wygrał nasze serca najlepszym cytatem ever,na pytanie o to, w czym dziewczyna wygląda najseksowniej odpowiadając "w mojej koszuli" (miau!), teraz zaś, gdy wpadłyśmy już po uszy, on siusia do fontanny!

A wszystko przy okazji kręcenia programu amerykańskiej tv "Fashion Police", którego gospodyni, Joan Rivers wyprowadziła Ryana w samych kąpielówkach ze studia, szybkim krokiem wprowadziła do pobliskiej fontanny (sama będąc kompletnie ubraną), po czym zadała mu sakramentalne pytanie:

Ryan, jeszcze jedno pytanie i dam ci spokój: czy ty teraz sikasz?

Tak - wyznał szczerze Ryan - czekałem na to cały czas

Ja też! - wykrzyknęła Joan - o Boże, robi się cieplej!

embed

Wideo z całego zajścia możecie zobaczyć tutaj>>

Najlepsze memy igrzysk olimpijskich w Londynie>>

Więcej o:
Copyright © Gazeta.pl sp. z o.o.