Tymczasem, mamy dwa nowe EUROciacha

A właściwie, to nawet trzy. Walka była wyjątkowo zacięta.

Ale tylko w pierwszym ćwierćfinale. Zdobywca zwycięskiej bramki, boleśnie wygwizdywany na Stadionie Narodowym Cristiano Ronaldo, musiał stoczyć jeszcze jeden pojedynek z Petrem Cechem, który podbił serca polskich kibiców i kibicek. Panowie szli łeb w łeb, niczym w zaciętym meczu siatkarskim żaden nie mógł odskoczyć na więcej niż trzy głosy, a ich przewaga zmieniała się jak w kalejdoskopie. Kiedy dziś rano zajrzałyśmy na Facebooka, Cristiano prowadził o trzy głosy. Uznałyśmy więc, że tak mała strata Cecha w pełni usprawiedliwia mianowanie go Honorowym Eurociachem Dnia. Chodź tu, brodaczu, chodź tu Cris, uściskajcie się ładnie.

embed

Nie obraziłybyśmy się, gdyby Petr zapomniał na jakiś czas, gdzie leży jego pianka do golenia.

W drugim ćwierćfinale nie było już takich emocji. Największa fanka Matsa Hummelsa w III RP, czyli red. rybka liczyła po cichu na wygraną nominowanego przez nią Joachima Loewa, ale nie, nic z tego, Mats nie dał szans swoim kolegom z drużyny. Zdobył 113 głosów, wyprzedzając Philippa Lahma i Samiego Khedirę.

Gratulujemy zwycięzcom, i zapraszamy wkrótce na kolejne głosowanie.

Więcej o:
Copyright © Agora SA