A wiecie, że dziś są urodziny Zinedina Zidane'a i Patricka Vieiry?

Francuzów, którzy na mundialu w 2006 roku wyrzucili, do spółki z Franckiem Riberym, Hiszpanię z turnieju. Dziś, to już zupełnie inna Francja i zupełnie inna Hiszpania, ale myślicie, że urodziny Zizou i Viery to zły, czy dobry omen dla Hiszpanów?

Laurent Blanc komplementuje drużynę del Bosque, nobliwy Hiszpan odwdzięcza się tym samym, a my przypominamy sobie ostatnie starcie tych drużyn... Na mundialu w 2006 roku. Nikt wtedy nie marzył jeszcze o balejażach Torresa, Fabs był taaaaki młodziutki, Pikuś i Silva spadali z dywanu na podłogę gdzieś w juniorach i tylko Villa był już Villą, który zdobył jedyną bramkę dla Hiszpanii w tamtym meczu!

Ale jaka to była Francja! Bez pięknego Gourcuffa czy Girouda, ale z weteranami, wobec których słowo "szacunek" cisnęło się na usta bardziej niż "zachwyt", choć w przypadku Zizou były to oba te słowa. Hiszpanie przed meczem mówili o odesłaniu francuskich gwiazd na emeryturę, gwizdali podczas Marsylianki, zaczęli od strzelenia gola, ale potem zostali srogo skarceni:

Jak będzie dziś wieczorem? Zemsta, czy powtórka z historii? Wasze typy?

Najpiękniejsze ciacha, jakie Francja dała światu >>

Więcej o:
Copyright © Gazeta.pl sp. z o.o.