Legendy odchodzą z Serie A

Alessandro Del Piero, Pippo Inzaghi, Sandro Nesta, Clarence Seedorf, Gennaro Gattuso - wielkie, ikoniczne gwiazdy pożegnały się w ten weekend z włoskim futbolem. R.E.M, anyone?

A także Mark van Bommel i Gianluca Zambrotta.  Odchodzą multimedaliści, triumfatorzy Ligi Mistrzów, piłkarze, przy których się wychowałyśmy, i o których myślałyśmy, że są wieczni.

Jak Superpippo Inzaghi, szaleńczo skuteczny specjalista od "brzydkich", ale arcyważnych goli, znienawidzony przez miłośników tzw. "piękna futbolu", ale uwielbiany przez fanów Milanu i tych wszystkich, którzy cenią sobie skuteczność, waleczność i determinację.

Drogi Milanie, opuszczam Cię, ponieważ takie jest życie, ponieważ nadeszła ta chwila. Ty też o tym wiesz

- napisał Superpippo, a nam łzy zakręciły się w oczach. Drogi Pippo, nigdy nie zapomnimy Twojego i Nesty najpiękniejszego zdjęcia, najpiękniejszego zdjęcia jakie kiedykolwiek zrobiono dwóm szarym swetrom...

Pippo był do niedawna rekordzistą jeśli chodzi o liczbę bramek w europejskich pucharach - nastrzelał ich, w lepszych (także najlepszych) i gorszych czasach Milanu aż 70, o dwa trafienie wyprzedza go inna legenda piłki nożnej - Raul. Złośliwi wytykali mu gole strzelane na leżąco, różnymi dziwnym częściami ciała, bez dbałości o styl, ale to był właśnie jedyny w swoim rodzaju styl Pippo.

Sandro Nesta spędził w Milanie 10 lat. Trafił tam ze swojego ukochanego Lazio, żeby podreperować sytuację finansową rzymskiego klubu, ale stał się legendą rossonerich. Z tym klubem wywalczył dwa tytuły mistrza Włoch, dwukrotnie triumfował w Lidze Mistrzów. W 2006 roku z drużyną narodową wygrał mundial w Niemczech, a w 2000 roku został wicemistrzem Europy. My zaś wzdychałyśmy do jego wielkich, orzechowych, zawsze jakby nieco smutnych oczu, miękkich ust i kruczoczarnych włosów:

Alessandro NestaAlessandro Nesta internet

embed

Małym pocieszeniem jest to, że piłkarz nie kończy kariery, będzie ją kontynuował najprawdopodobniej w Słonecznej Przystani Wielkich Europejskich Gwiazd czyli MLS. U boku Davida Beckhama?

A cóż mamy napisać o Aleksie Del Piero, legendzie Juventusu? Piłkarzu, jakich już się nie mal nie spotyka, ikonie Starej Damy, której poświęcił całą swoją karierę... Wymienianie wszystkich jego tytułów i osiągnięć (mistrz świata, wielokrotny mistrz Włoch, zwycięzca Ligi Mistrzów) zajęłoby nam cały dzień.

Nie potrafimy wyobrazić sobie Serie A bez niego. Kto będzie pokazywał język po golu?

Alessandro Del PieroAlessandro Del Piero Ciacha.net

Wiemy, że taka jest kolej rzeczy, a jednak jest nam bardzo smutno. Odchodzą ci, którzy pamiętali jeszcze wielką Serie A i wspaniałe czasy włoskiej piłki. Miejmy nadzieję, że ci, którzy pozostaną też będą tworzyć legendy na miarę Sław, w których cieniu dorastali.

Alessandro Del Piero

Słyszysz, Claudio?

Najwierniejsi. Piłkarze, którzy nigdy nie zmienili barw>>

Więcej o:
Copyright © Gazeta.pl sp. z o.o.