Jak to dobrze, że już po wszystkim. Okazuje się, że telenowela z transferem Bartka zaczęła się już w marcu, kiedy do zawodnika, z żądaniem natychmiastowej decyzji, zgłosił się zespół Zenit Kazań. Rosjanie chcieli załatwić sprawę jeszcze przed startem turnieju finałowego Ligi Mistrzów, na co absolutnie nie chciał przystać zawodnik mając w pamięci historię z Osmany Juantoreną.
Jak czytamy w tej samej publikacji, później pojawiła się bardzo atrakcyjna finansowo propozycja z Turcji, Bartek jednak zdecydował się na grę w lidze rosyjskiej, a oferta Dynamo Moskwa była "najkonkretniejsza".
Głos w sprawie postanowił zabrać również Bartek, który na swoim świeżo-założonym Facebookowym profilu (wielu kibiców w samym fakcie założenia wietrzyło zresztą rychłe ogłoszenie decyzji o przejściu do Rosji) napisał co następuje:
Chciałyśmy teraz napisać jakąś mądrą i odkrywczą refleksję, ale zamiast tego wkleimy chyba zdjęcie profilowe.