Zaczęło się od niewinnej plotki, która błyskawicznie straciła swą niewinność gdy prezes Skry przyznał, że Rosja interesuje się jego gwiazdą i oferuje pieniądze, z jakimi żaden klub w Polsce nie ma szans rywalizować. Po tygodniach odwlekania decyzji i wywiadzie , po którym nabrałyśmy pewności co do wyjazdu Kurka, taka decyzja już raczej nie zaskakuje. Od przyszłego sezonu Bartosz Kurek będzie reprezentował barwy zespołu Dynamo Moskowa.
Dziękujemy Bartkowi za wszystko, co zrobił dla naszego klubu. Wiem, że zostawił tu bardzo dużo serca i że zawsze będzie dobrze wspominał te lata spędzone w Bełchatowie. Teraz uznał, że potrzebuje nowego wyzwania, a nam pozostaje uszanować tę decyzję. W niedzielę rano, gdy do mnie zadzwonił, nie było żadnych pretensji. Życzyłem mu wszystkiego dobrego w Moskwie. Jestem pewien, że poradzi sobie w Dynamie - powiedział serwisowi skra.pl prezes Konrad Piechocki.
I co Wy na to? My, tak na gorąco, przyznajemy, że taka decyzja - z punktu widzenia rozwoju sportowej kariery przyjmującego - jest słuszna i rozsądna.(Ale jest niedziela rano - gdyby ktoś teraz do nas przyszedł i powiedział, że szaleńcza ręka kapitalizmu pcha ku zagładzie ludzkości i musimy oddać mu wszystkie swoje oszczędności, pewnie też przyznałybyśmy mu rację).
Bartek jest młody, pojedzie w świat, nabierze nowych doświadczeń, zazna innej siatkówki, zagra w jednym zespole z Matthew Andersonem (yay!) , a do Polski na pewno zdąży wrócić.
Ciacha życzą powodzenia!
