Nie nic, chciałyśmy Wam tylko pokazać jak David Beckham całuje swojego syna

Bo jest to widok uroczy, szlachetny i wzruszający, a mały Romeo nie będzie przecież wiecznie taki mały, żeby się tak bezwolnie dawać całować pięknemu tatusiowi. Już teraz, zresztą, stroi jakieś dąsy.

Ale wiesz Romeo, możemy się dogadać, w dawnych czasach mali książęta o królowie mieli swoich chłopców do bicia, my możemy zostać twoją "dziewczynką do całowania" jeśli ojcowskie pieszczoty są ci uciążliwe...

A Becks i Romeo całowali się na meczu LA Lakers, których są, jak wiadomo zagorzałymi fanami, a poza tym, Drogi Davidzie, cały dzień szukałam wczoraj tej czapki.

Zobacz uroczą reklamę Davida Beckhama dla Burger Kinga>>

Więcej o:
Copyright © Gazeta.pl sp. z o.o.