Piotr Gruszka żegna się z karierą reprezentacyjną!

O swojej decyzji atakujący poinformował wczoraj w enigmatycznym poście na Facebooku.

Termin takiego oświadczenia na pewno nie jest przypadkowy - we wtorek Andrea Anastasi ogłosił 25 - osobowy skład, w którym kadra będzie przygotowywać się do Ligi Światowej. Zabrakło w nim miejsca dla doświadczonego atakującego. Wziąwszy pod uwagę to, jak wyglądał ostatni sezon Gruszki, taka decyzja selekcjonera nie może dziwić, z drugiej strony, reprezentacyjny atak to największa bolączka trenera, zwłaszcza teraz, gdy Zbyszek Bartman dochodzi powoli do pełni dyspozycji po kontuzji.

Nie było podstaw merytorycznych, żeby Piotrka Gruszkę do tej drużyny powoływać. Widzimy podejście trenera - tu nie liczy się nazwisko, nie liczy się nawet taka osobowość i przykład dla młodszych, bo na pewno taką osobowością Piotrek Gruszka był, liczy się forma i dyspozycja sportowa, a z tym Piotrek miał problemy - tak decyzji Anastasiego bronił Jerzy Mielewski w Magazynie Siatkarskim.

Można się zastanawiać czy była ona słuszna, na pewno sprowokowała samego siatkarza do podjęcia własnych postanowień. Na swoim prywatnym facebookowym profilu Gruszka napisał:

1993-2012.... Reprezentacja Polski.... Koniec.... Dziękuję.

Jedno zdanie, a tyle smutku. Piotr Gruszka to ikona polskiej siatkówki, był w kadrze, kiedy zaczęło się nasze kibicowanie siatkarzom, towarzyszył jej wszystkim wzlotom i upadkom, i nawet jeśli w ostatnich sezonach nie odgrywał w niej pierwszoplanowej roli, i tak będzie nam go bardzo brakować. Chociażby za tą wspaniałą osobowość, o której wspomina Jurek Mielewski.

Pewnie będzie jeszcze lepsza okazja do pożegnań, natenczas powiemy krótkie: dziękujemy.

Więcej o:
Copyright © Agora SA