Now, this is just too cute

Agnieszka Radwańska tuląca wielką Różową Panterę przyćmiła nawet naszą radość ze zwycięstwa Łukasza Kubota nad wielkim i przejeżdżającym koty Ivo Karloviciem.

A było to zwycięstwo ładne i zdecydowane. W I rundzie prestiżowego Indian Wells pokonał najwyższego tenisistę świata 6:4, 6:2. Co ciekawe, nasz Łukasz aż trzy raz przełamał wysokiego Karlovicia (sam nie dając się przełamać ani razu), za co należy mu się ni mniej, ni więcej, tylko szacun na dzielni. W drugiej rundzie zmierzy się z... samym Andym Roddickiem, i tak, już zacieramy ręce na ten ciachowy pojedynek.

embed

A co na Indian Wells robią panie? Mamy wrażenie, że wszystko, oprócz grania w tenisa. Wczoraj pisałyśmy Wam o figlach Woźniackie j, dziś, oprócz zdjęcia Isi Panterą mamy dla Was jeszcze filmik, w którym osiem czołowych tenisistek popisuje się wiedzą o swoich rywalkach. I znowu, niech to dunder świśnie, Karolina uśmiecha się uroczo! Może to sekret jakiejś wybielającej pasty do zębów? Isia robi "like a boss", Maria nic nie wie, a my ze zdumieniem i podziwem dowiadujemy się, że Marion Bartoli ma 170 IQ, a mąż Na Li chrapie.

Gorzej, że w najlepsze trwa flejm Viki (która ma fajne okulary) i Agi, która ponoć wciąż nie odzywa się do dawnej przyjaciółki po rzekomo symulowanej kontuzji w półfinale w Dausze. Vika łagodzi sprawę, i twierdzi, że ostre słowa Radwańskiej (Być może Viktoria wygrała mecz i turniej, ale w moich oczach straciła dużo szacunku za to, jak się zachowała. To nie jest dobre dla wizerunku kobiecego tenisa. Na korcie może zdarzyć się wiele różnych rzeczy, ale zachowywanie się w taki sposób nie pasuje do pozycji numer jeden na świecie, do kogoś kto od lat jest w Top 10 - mówiła Iśka po meczu) padły w afekcie, i odmawia komentarza, and we're like:ludzkie dramaty, to lepsze niż moda na sukces.

Ale wracając do sportu - Isia gra jutro swój pierwszy w Indian Wells mecz z Soraną Cirsteą i tradycyjnie, trzymamy kciuki.

Więcej o:
Copyright © Gazeta.pl sp. z o.o.