Biczfejs na środę

Wczoraj były walentynki, było słodko, romantycznie i różowo, a dzisiaj? Dzisiaj jest środa. I wszyscy zdają się zapomnieć o istnieniu przymiotnika "słodki".

*** Holger chciał prosić o chwilę uwagi, bo musi coś powiedzieć.

embed

Holeger dziękuje za chwilę uwagi. Powiedział już wszystko co miał do powiedzenia.

*** Ale od razu o głos zabiegają kolejni nasi pupile, którzy chcą skorzystać z możliwości jakie niesie środa. Na profilu Lary87 zobaczyłyśmy, że dziesięć punktów swoją drogą, ale grobowe miny na twarzach Królewskich swoją. Nie wiemy czy to przez to ostatnie bromansowanie Torresa z Terrym , czy przez wyjście na światło dzienne zdjęcia "Iker jako muchomor tyle, że bez kropek" , ale...

embed

...biczfejsy Sergio i Ikera są pierwsza klasa.

*** Osobiście zawsze uważałyśmy, że biczfejs z przeciągłym "awww" nie łączy się nigdzie, nigdy i w ogóle. Że przedstawiają dwa zupełnie odmienne stany emocjonalne i niemożliwe, by wystąpiły w jednym zdaniu. Tak, "uważałyśmy" w czasie przeszłym. Potem zajrzałyśmy do koleżanek z Kickette , wpadłyśmy na tą oto uroczą pamiątkową fotkę rodziny van Persie z Diego Maradoną i... małoletni synek Robina strzelił tak rasowego biczfejsa, jak gdyby przeszedł trzy kryzysy wieku średniego, przynajmniej dwa razy tyle rozwodów i zawsze był na niesłusznym spalonym, a my zrobiłyśmy "Awwwwwwwwwwwwwwwwwwwwwwwwwwwwwwwwwwwwwww"

embed

Nie wiemy, czy to przypadkiem nie dozwolone od lat osiemnastu, ale ciiii...rzecznikom praw dziecka będziemy się tłumaczyć, że to zupełnie niewinny skurcz mięśni twarzy.

*** Jak jednak głosi stare góralskie porzekadło "co dwa biczfejsy to nie jeden" więc udajemy się na wycieczkę do Manchesteru. Bo jeśli stwierdzamy, że wartość estetyczna biczfejsów w liczbie mnogiej przewyższa te w pojedynczej, to co mamy powiedzieć, gdy ta liczba mnoga występuje u braci. U braci bliźniaków.

embed
embed

Chyba powiemy, że to wyżyny estetyki i przynajmniej z dwie godziny mogłybyśmy dywagować o licznych podobieństwach ów biczfejsów, acz unikatowym charakterze każdego z nich z osobna.

*** W Anglii jednak rośnie spora biczfejsowa ofensywa. Możemy się śmiać ze skuteczności Torresa w Chelsea (bądź też jej braku), możemy mówić o obijaniu na treningach, ale jego rola w zespole jest niepodważalna. Kto inny jak nie on tak pięknie dawałby przykład kolegom, by przy hymnie Ligi Mistrzów wybrać sobie dowolną, niewinną osobę na trybunach i ot tak, z nudów, zabić ją spojrzeniem.

embed

Nie dajmy się zwieść dziewczęta jakimiś debiutami i wypadkami przy pracy. David Luiz i jego trwała już dawno przeszli z biczfejsem na ty.

embed
Więcej o:
Copyright © Gazeta.pl sp. z o.o.