Skontaktuj się z nami
Nasi Partnerzy
Inne serwisy
Skontaktuj się z nami
Nasi Partnerzy
Inne serwisy
Wczorajszy finał Australian Open zostanie zapisany w annałach jako turniej wielkoszlemowy zakończony najdłuższym finałem w historii - łącznie z przerwą spowodowaną deszczem zawodnicy spędzili na korcie 5 godzin i 53 minuty!
I kiedy już mogłyśmy mieć nadzieję, że nasi słaniający się na nogach ulubieńcy będą mieli chwilę wytchnienia, organizatorzy postanowili pójść za ciosem i zafundować nam najdłuższą ceremonię wręczenia nagród ever. A przynajmniej wydawała się taka, kiedy patrzyło się na bezradnych chłopaków ledwo trzymających pion (a czasem nawet nie trzymających).
To zataczanie się, to kucanie, przebieranie nóżkami, schylanie i ironiczne uśmiechy, kiedy okazuje się, że... nie nie! nie skończyliśmy wcale z przemowami! Jeszcze ktoś koniecznie chce coś powiedzieć, a wy sobie stójcie. Desperackie wyglądanie pomocy uskuteczniane przez Novaka w końcu przyniosło skutki i oto przyszło wybawienie: krzesła! I butelki wody! Osoba, która wpadła na ten genialny pomysł otrzymała (jak najbardziej zasłużenie) owację od publiczności.
Uff, co za ulga! Nas wszystko bolało z samego patrzenia na męczarnie Nole i Rafy.
Dzika radość Novaka, smutek Rafy, całowanie pucharu - zobacz zdjęcia z dekoracji Australian Open>>