A co tam w Melbourne po II rundzie?

Wszyscy więksi faworyci ciągle na pokładzie, czyli garść wieści, zdjęć i filmików z Antypodów, gdzie jak zawsze wszystko jest do góry nogami: trwająca u nas dopiero środa już się tam skończyła, a do tego jest pełnia lata. A tenisiści? Czarują zagraniami.

II runda dobiegła końca bez większych niespodzianek i emocji. Chyba że kibicowałyście Davidowi Nalbandianowi, który po zaciętym pojedynku przegrał z Johnem Isnerem. I nawet skargi nie pomogły...

GETTY IMAGES/Mark Dadswell

Z wieści bliższych naszemu sercu: tym razem nasze paznokcie pozostały nietknięte po meczu Agnieszki Radwańskiej: Isia wygrała z Paulą Ormaecheą w II rundzie bez straty seta. Wśród panów awans wywalczyli między innymi Rafael Nadal czy Juan Martin del Potro. Roger Federer nie musiał się nawet fatygować, żeby wychodzić na kort - awans do kolejnej rundy dostał na tacy, gdy jego rywal (Andreas Beck) oddał mecz walkowerem.

A żeby nie było, że tylko o panach piszemy, więc gwoli ścisłości: z pań w III rundzie są już też między innymi Karolina Woźniacka i Na Li. Wystarczy o kobietach, nie?

Wyniki i galeria są tylko pretekstem do tego, żeby wrócić na chwilę jeszcze do drugiego dnia rozgrywek, który obfitował nie tylko w klatę Rafaela Nadala , ale też w magiczne zagrania między nogami tyłem do siatki.

Tak popisywał się Ryan Harrison w meczu z Andym Murrayem:

 

I tylko ból, że Ryan mecz przegrał. Ból, bo żylasty Andy Murray nigdy nie wzbudzał wyjątkowej sympatii przynajmniej części redakcji Ciach, natomiast Ryan wygląda tak:

Ryan HarrisonRyan Harrison internet

I Novak Djokovic, grający przeciwko Paolo Lorenziemu:

 

A teraz już myk do galerii , gdzie czeka na Was kolejna porcja klat, które mogłyśmy nieopatrznie przeoczyć w poprzednich doniesieniach z Melbourne , oraz gładko przylizany Roger.

Więcej o:
Copyright © Gazeta.pl sp. z o.o.