Europejskie Puchary: Zaksa do przodu, pora na Skrę

Zaksa Kędzierzyn - Koźle wczorajszym zwycięstwem nad hiszpańskim CAI Teruel zapewniła sobie awans do kolejnej fazy rozgrywek Ligii Mistrzów, dziś i jutro swoje spotkania w europejskich pucharach rozegrają pozostałe polskie drużyny.A gościem specjalnym tego tekstu będzie Guillaume Samica.

Przedostatni mecz grupowy okazał się być dla wicemistrzów Polski spacerkiem. Hiszpanie tylko w drugim secie byli w stanie nawiązać walkę z gospodarzem, pozostałe dwa padły szybkim, łatwym i przyjemnym łupem Kędzierzynian. Przed Zaksą jeszcze jedno spotkanie w fazie grupowej (w przyszłym tygodniu zmierzą się z Partizanem Belgrad), ale już teraz, razem z Trentino, mogą cieszyć się z awansu z grupy C.

Niektórzy gracze Kędzierzyna cieszyli się zresztą trochę bardziej ;)

Przeciwnikiem drugiej naszej drużyny rywalizującej w Lidze Mistrzów w piątej kolejce LM będzie francuski Tours VB (w pierwszym spotkaniu tych drużyn Skra wygrała 3:1). Zważywszy na to, że mistrz Polski awans ma już zapewniony, a na koniec rywalizacji grupowej zagra z kopciuszkiem z Czarnogóry, mecz ten można rozpatrywać w kategoriach pojedynku o pierwsze miejsce w grupie. A obejrzeć można będzie go jutro (czwartek) o 20.30.

Już dzisiaj czekają nas za to spotkania drużyn z Rzeszowa i Częstochowy . Resovia wybierze się również do Francji, gdzie na pierwszy mecz 1/4 Pucharu CEV zaprasza ich Arago de Sete. Wygląda na to, że wreszcie doczekamy się godnego rywala dla Resoviaków w tych rozgrywkach.

Rywale to nie jest nowa drużyna na europejskiej arenie. Od kilku lat są w czołówce ligi francuskiej, mają w swoich szeregach znakomitych zawodników. Może to nie ścisła czołówka światowa, ale zawodnicy z wysokimi umiejętnościami - mówi Michał Mieszko Gogol, specjalista od analizy rywali w Asseco Resovii.

Początek spotkania we Francji w środę o godz. 20. Rewanż we wtorek 17 stycznia w Rzeszowie o godz. 18.

A na koniec została nam jeszcze Częstochowa, dla której więcej frajdy i wrażeń od meczu, sprawi chyba sama podróż. Dziś o 22.30 czasu polskiego AZS w 1/16 Pucharu Challenge zmierzy się mianowicie z Fonte Bastardo Azores. Pierwsze słyszycie? My też. Jest to drużyna z leżącej pośrodku Oceanu Atlantyckiego Terceiry, Wyspy Archipelagu Azorskiego na co dzień występująca w lidze portugalskiej.

Myślicie, że doczekamy się jakichkolwiek emocji w tej rundzie poczynań naszych drużyn w rozgrywkach europejskich?

Więcej o:
Copyright © Gazeta.pl sp. z o.o.