Być może nie jest to najlepsza sportowa reklamówka Nike wszech czasów, ale i tak się cieszymy. Jest mocno brytyjska, w końcu zapowiada rok Igrzysk w Londynie.
Mogło być lepiej, ale kilka rzeczy jest całkiem całkiem. Przede wszystkim obiecuje powrót do zdrowia Jacka Wilshere'a, za którym stęskniłyśmy się bardziej, niż to możecie sobie wyobrazić. I tylko za to należy się jej miejsce na ciachach. No i bardzo podoba nam się jej wymowa - sportowcy ćwiczą przed najważniejszym rokiem w ich karierze. Sprawcie, żeby miał znaczenie... bo 2012 to będzie wielki rok. Najwspanialszy rok. Po prostu czujemy to w kościach.
PS. Ciekawe ilu sportowców (oprócz Jacka i Rio Ferdinanda) jesteście w stanie rozpoznać :)