Po nabawieniu się urazu pleców, który być może wykluczy naszego reprezentacyjnego asa z udziału w japońskim turnieju, a na pewno uniemożliwia jego udział w spalskich treningach, eksperci zaczęli spekulować na temat powrotu do kadry Piotrka Gruszki, dzięki czemu Zibi Bartman mógłby wrócić na swoją nominalną pozycję i załatać ewentualnie dziury w przyjęciu.
Trener Anastasi zdecydował się jednak na inny manewr - z kadrą już trenuje inny przyjmujący z szerokiego składu reprezentacji, Mateusz Mika.
A co z Bartkiem Kurkiem? Siatkarz przeszedł wczoraj we Wrocławiu kolejne badania, które wykryły uszkodzenia dwóch dysków. Lekarze zalecają na tę dolegliwość leczenie farmakologiczne i duuuuużo odpoczynku. Decyzja o tym, czy Bartek pojedzie do Japonii, ma zapaść za tydzień, a odpowiedzialny za jej podjęcie będzie trener kadry.
I my bądźmy zatem dobrej myśli.