Robert Kubica już za kierownicą!

Na razie "zwykłego" samochodu, ale: "to już nie jest etap powrotu do zdrowia lecz do ścigania".

Najnowszymi updejtami z rehabilitacji kierowcy podzielił się wczoraj w audycji "Trzecia Strona Medalu" radiowej "Trójki" doktor Igor Rosselo (to on od początku zajmował się prawą ręką Kubicy). My zapis rozmowy odnalazłyśmy na f1.talks i z przyjemnością możemy Wam teraz donieść, iż:

Robert rusza już wszystkimi palcami. Jest w stanie podnosić przedmioty. Nawet chwytać kciukiem i palcem wskazującym, co jeszcze niedawno było niemożliwe. Do tego odzyskał już czucie w opuszkach palców, a nerwy bardzo ładnie się regenerują. Wszystko, powoli, ale działa tak jak powinno.

Lekarz wyjawia również, że Roberta czeka jeszcze drobny zabieg nadgarstka, który "nie rusza się jeszcze idealnie". Do tego jeszcze mnóstwo treningu, treningu, treningu i od strony fizycznej nic nie będzie stało na przeszkodzie by Kubica mógł wrócić do ścigania.

Teraz to już myślimy, żeby jak najszybciej umieścić go w samochodzie. Przepraszam. W bolidzie. Bo samochód Robert już prowadzi.

To co Bobby, do zobaczenia na zimowych testach?

(A cały wywiad do przeczytania tutaj . Polecamy!)

Więcej o:
Copyright © Gazeta.pl sp. z o.o.