Nie chcę wracać na ziemię, bo jest piękny, słoneczny poranek, w oddali słychać śpiew ptaków a Manuel Neuer mówi sentencjonalnym tonem, że "w życiu są ważniejsze sprawy niż futbol". Potem Benedikt Hoewdes wyrywa mnie na swoje ornitologiczne zdolności, Mats Hummels robi pełne zrozumienia miny, a na końcu okazuje się, że "Schwalbe" czyli jaskółka jest chyba najpiękniejszym słowem świata.
Czyż to nie są oskarowe kreacje? Egzystencjalnie skonfudowany Manu, epikurejski Hummels, i to "ach, Jungs...". Czyż to nie jest najpiękniejsze "ach" a historii kina światowego? Sorry Frodo, ale twoje " oh, Sam " wymięka.
Słodko? Jeśli to było słodkie, to zapnijcie pasy dziewczęta i lepiej przygotujcie się na najdłuższe i najgłębsze "aawwwww" w Waszym życiu. Oto bowiem dzień otwarty w reprezentacji Niemiec, Mats, Benio i Denis Aogo oczekują na swoich małych fanów czyli mnie , tymczasem gdzie oni są?
Jezus Maria, przecież ja byłam niegrzeczna, naśmiewałam się z fryzury Fabregasa , liczyłam Torresowi wartość każdego gola, robiłam stonkom przeszczep mózgu i paliłam papierosy za szkołą, za co, za co spotyka mnie tyle dobra?
Serio? To się dzieje naprawdę? Manuel Neuer w otoczeniu gromadki dzieci, którym smaruje chleb nutellą - czuję się jak Werter, który pierwszy raz zobaczył Lottę (ona wtedy też robiła kanapki jakimś dzieciom, o ile dobrze pamiętam)... A wiecie co jest najlepsze? Że to nie wszystko, bo jest jeszcze "making of"...
No dobra, to skoro i tak już jestem w niebie... to mogę też wystąpić w reklamie nutelli? Mogę, mogę? Z Matsem, no jasne, że z Matsem:
Eeeee, nie,nigdy bym nie ubrała takich krótkich spodenek. I w dodatku żółtych.
rybka