Tymczasem Jastrzębski rozpoczął boje w Klubowych Mistrzostwach Świata od zwycięskiego spacerku

Ale teraz będzie tylko trudniej.

Jastrzębianie na inaugurację katarskiego turnieju zmierzyli się w sobotę i zmiażdżyli biedny Paykan Teheren w trzech króciutkich setach. Zanim jednak to nastąpiło odbyli długą i wyczerpującą podróż, której początek mamy na taśmie. Vviolla podesłała nam krótki filmik z autokarowej wyprawy naszych klubowych reprezentantów na lotnisko w Krakowie z adnotacją, żebyśmy się za bardzo nie podniecały, bo Kruszynkę widać tylko przez około 2 sekundy. My i tak oczywiście, jak zwykle, nic nie widziałyśmy, ale wszystko zrekompensował podejrzanie rumiany jak na siódmą rano Michał Łasko i jego uroczy włoski akcent. Filmik do obejrzenia na stronie Jastrzębskiego Węgla .

A do potyczek boiskowych wracając, prawdziwe wyzwania jeszcze przed zespołem. Już dziś (poniedziałek) o 16 polskiego czasu zagramy z faworytem grupy Zenitem Kazań, a w ostatnim meczu grupowym  z kanadyjskim zespołem uniwersyteckim Trinity Spartans. Do półfinału awansują po dwie najlepsze drużyny z obu grup.

Niech się dzieje co chce, bylebyśmy jeszcze mieli okazję zagrać z drużyną Kadzinki. No co?

Więcej o:
Copyright © Gazeta.pl sp. z o.o.