Koniec drugiego dnia lekkoatletycznych MŚ w Daegu, dnia, który uważamy za bardzo udany: Nasi chłopcy w finale biegu na 800m, ogromne, ogromne emocje związane z falstartem Bolta i nowym rozdaniem w stawce biegu na 100 metrów:
...no i kilku bardo apetycznych lekkoatletów, na czele z Romainem Barrasem, Pascalem B (obaj dziesięciobój) i Christopherem Lemaitrem (słabo mu poszło w finale 100m, ale my o nim tak szybko nie zapomnimy).
No i Trey Hardee wygrał dziesięciobój:
GETTY IMAGES/Michael Steele
Idziemy na obiad, a Was zapraszamy a) na facebooka, gdzie jesteśmy cały czas b) na relację na żywo z meczu Manchester United - Arsenal Londyn . c) Na jutrzejszy poranek w Daegu. Zostańcie z nami!
13.49 Już po wszystkim. Wygrał rodak Bolta - Yohan Blake. Jamajka to jednak potęga. Drugi jest Walter Dix (całkiem przyjemny Amerykanin) trzeci - Phi l Kim Collins. Nasz Lamaitre gdzieś daleko, daleko z tyłu... Smutno nam trochę...
13.46 Start, stop, Już!!!! Nieee! Falstart Usaina Bolta! Niesamowite!!! Miałyśmy już gotowy wpis pochwalny na cześć najszybszego Jamajczyka, a tu taka, bądź co bądź niespodzianka! Aczkolwiek pełen wściekłości gest jakim zdarł z siebie koszulkę był całkiem hot...
Komentatorzy uważają, że ten wyścig właśnie przestał być interesujący, a naszym zdaniem dopiero zaczął... Bo szczerze mówiąc dominacja Bolta sprawiła, że nawet nie wiemy kto jest teraz faworytem...
13.45 Nasz Lamaitre wygląda jakoś tak chudzinkowato przy Bolcie i pozostałych rosłych biegaczach, ale za to ma bezsprzecznie najpiękniejsze oczy... No dobra, gotowi...
13.42 Dobre samopoczucie Bolta ociera się o bezczelność. No ale w końcu mówimy o najszybszym człowieku świata, który po zakończeniu kariery biegacza chce grać w Manchesterze United...
13.40 Dobra, zaczynamy prawdziwe i wielkie emocje. Finał biegu na 100m. Chociaż, czy można mówić o emocjach, skoro z góry wiadomo kto wygra? No ale nie wiadomo czy pobije kolejny rekord, a poza tym, nie wiadomo kto będzie drugi, a bardzo, bardzo liczymy na nasze poranne zakochanie - Christopha Lamaitre'a
13.26 Drugi wyścig na 1500m dziesięcioboju, tym razem z udziałem dwóch ciachowych Niemcóe - tego z pasemkami i tego z fajną klatą czyli Pascala z trudnym nazwiskiem. Panowie zdają się pamiętać, że jest niedziela, pora poobiednia i cywilizowanym ludziom bardziej przystoi pełen dostojeństwa trucht niż jakiś straceńczy bieg. Pamiętajcie Dziewczęta - dignity. Always dignity.
SINGIN -- ALWAYS DIGNITY from Kyle Edwards on Vimeo .
13.15 Głos z redakcji: chodźcie, bieg na 1500m! Może będzie ktoś ładny. Więc idziemy, patrzymy, rzeczywiście, jakiś ładny Francuz, nazywa się Barras. I tak, potrzebowałyśy jakichś dobrych trzydziestu sekund żeby uzmysłowić sobie, że to TEN Barras, i że to dziesięciobój a nie finał biegu na 1500m. Ale też jest to koronny dowód na to, że Barras musi być naprawdę ładny, skoro spodobał się nam dwa razy, zupełnie niezależnie ;)
(ps. To może być też dowód na to, że mamy problem z rozróżnianiem twarzy, ale nie mówcie nikomu, bo wylecimy z tej pracy)
13.10 Żanet Glanc spadła na czwartą pozycję. Smutno nam, nie chcemy żeby pokonała ją zaginiona trzecia siostra bliźniaczka Sereny Williams:
Dla niepoznaki udająca zaginioną siostrę Lucasa Barriosa.
12.38 kuurek wyciąga kwintesencję z komentatorskich dialogów:
Komentator: Daria Klishina bla, bla.... Komentator 2: Tak ładne urządzenie do piasku...
Ale niestety piękna Daria (jejku, powiemy Wam w sekrecie, że ona jest tak piękna, że chciałybyśmy ze względu na nią, przez jeden dzień pracować w Widelcu ) zakończyła swoją przygodę z mistrzostwami - nie udało jej się pokonać bariery 6,5 metra. Biedni, biedni koledzy Z czuba... Ale zamiast płakać nad Rosjanką lepiej byście się pozachwycali naszą Żanetą Glanc, która na razie utrzymuje się na trzeciej, medalowej pozycji. Jesteśmy potęgą w rzucie dyskiem, oh yeah, co najmniej od czasów Kazimierza Przerwy-Tetmajera.
12.30 No to teraz możemy iść na kawę, obiad, albo nawet dwie kawy i dwa obiady. Zaczyna się finał biegu na 10 km mężczyzn i to będzie by all means dłuuuugi wyścig. Nie tylko ze względu na dystans ale i na długie i chude nogi biegaczy, od których robi nam się smutno. Zawołajcie nas jak się skończy.
12.19 A skoro już jesteśmy przy dziewczętach - nasza rodaczka Żaneta Glanc walczy właśnie w finale rzutu dyskiem, my zaś z tej okazji przypominamy inną naszą wielką dyskobolkę, kobietę renesansu i w ogóle godną pamięci reprezentantkę girl power - Halinę Konopacką .
12.03 Ej, dobra. Ta Rosjanka, o której wszyscy mówią jest naprawdę ładna:
Bardzo ładna.
11.50 bieg na 400m kobiet przywiał niezbyt miłe wspomnienia z liceum. Kto w ogóle wymyślił taki dystans? Ktokolwiek to był musiał być bardzo okrutnym człowiekiem.
PS. Ale wiecie - na 800m to już byłyśmy dobre. Najlepsze w szkole. Serio. Tak więc doceńcie, że wolałyśmy zostać z Wami niż lecieć do Daegu.
11.54 Tak sobie myślimy, że Polak jest tylko o pół sekundy wolniejszy od najszybszego człowieka świata (czas Kucia - 10,51). To dużo jak na MŚ albo Olimpiadę, ale pocieszmy się - naprawdę bez znaczenia w przypadku pożaru albo gonienia za autobusem. Prawda? Prawda?
11.41 Ojej, ale to było szybkie. Nie zdążyłyśmy nawet napisać "Kuć", a co dopiero Lemaitre. W każdym razie Lemaitre jest drugi, nasz Kuć, mimo niezłego startu - ósmy. Pierwszy wiadomo kto, nawet mu się nie chciało schodzić poniżej 10 sekund. Ach, ta jamajska nonszalancja. My najbardziej cieszymy się z Lemaitre'a bo właśnie chyba zaczęłyśmy się zakochiwać, aczkolwiek komentatorzy mówią, że nie był to jego najlepszy występ. Dobra, zobaczymy w finale.
11.36 Drugi półfinał z Kuciem i Boltem. I Lemaitrem, który jest śliczny.
No, to bardzo ciachowa stawka. Nasz Kuć taki trochę wystraszony i całkiem uroczo speszony czego zupełnie nie można powiedzieć o Usainie Bolcie.
11.31 Pierwszy półfinał setki. Bez Polaka i bez Usaina Bolta, ale za to z falstartem. Napiszemy Wam jak się skończyło, bo wiecie, w trakcie to może zdązymy napisać "ziuuuuuuuuuuuuu!". I już po wszystkim. Blake pierwszy, Walter Giggs na drugim miejscu. Ale chyba i tak należy raczej współczuć wszystkim, którzy muszą biegać z Boltem.
11.25 A teraz wywiad z Kszczotem! Ale dużo krótszy niż jego bieg, nie zdążyłyśmy nawet złapać za klawiaturę. Ale Kszczot jest chyba ładniejszy z dwójki naszych bohaterów, nie sądzicie?
11.23 Gratulujemy Polakom, a tymczasem na ekranie pojawił się nasz kolega Pascal o trudnym nazwisku i (Behrenbruch) równocześnie z informacją, że nasz drugi piękny znajomy z tego poranka - Romain Barros najlepiej rzuca oszczepem.
11.18 Dobra, mamy nową zabawę: teraz postanawiamy napisać dwa zdania w ciągu biegu. Kszczota. Już, udało się ;) A czy uda się Kszczotowi? Wow, w ciągu półfinału biegi na 800m udało nam się napisać już 4 zdania. Ciekawe czy w finale setki zdążymy chociaż napisać "start". A tymczasem Kszczot biegnie, wychodzi na proooowadzenieeeee, ale jest mocno naciskany z tyłu, ale utrzymuje drugą pozycję, jeeeeeest!
Kolejny Polak w finale , znowu na drugim miejscu! No to panowie spotkają się we wtorek (około 14.00) w najważniejszym wyścigu:
11.14. A już za chwilę trzeci półfinał, z udziałem Adama Kszczota (na trzecim torze), a za dłuższą chwilę - finał biegu na 100, i skoku w dal kobiet z tą podobno strasznie ładną Rosjanką, o której wszyscy mówią.
11.02 Lewandowski dogania Kakiego! Ale i sam jest doganiany przez innego Etipoczyka/kenijczyka! Ale jeeest udało się! Marcin Lewandowski w finale biegu na 800m, dobiegł jako drugi, wygrał Mohamed Amman z Etiopii.
11.00 Ruszyli! Wow, nawet zdążymy napisać całe zdanie w ciągu ich biegu! Lewandowski na trzecim miejscu....! teraz na drugim!
10.57 Zaczyna się pierwszy półfinał biegu na 800m z naszym Marcinem Lewandowskim na torze piątym. Szybko, szybko, dwie minuty i będzie po wszystkim... Ściskamy kciuki za mistrza Europy!
10.52. Pisałyśmy już o Knobelu? Oto jego kolega z reprezentacji Pascal Behrenbruch.
Pascal Behrenbruch internet
A my jesteśmy już całkiem rozbudzone.
Gdzieś koło 9.00, a na pewno za wcześnie.
We wczesnych godzinach porannych nie byłyśmy pewne czy już się obudziłyśmy, czy może jeszcze śnimy bowiem naszym zaspanym oczom ukazało się coś takiego...
Na szczęście to cudne zjawisko nie okazało się marą senną, a francuskim dziesięcioboistą Romainem Barrosem.
Na razie w klasyfikacji lideruje Trey Hardee ale wypada sporo poniżej oczekiwań. Ale ani ona, ani nawet Romain nie wyczerpują listy ciachowych dziesięcioboistów. W oko wpadł nam jeszcze Niemiec Jan Felix Knobel - albo raczej wpadłby gdyby nie te straszne pasemka na trwałej, no ale nie zapominajmy, że jest rodakiem Tima Wiese, Romana Wiedefellera i Modern Talking. To wiele usprawiedliwia.
Ale tak poza tym to jest całkiem niezły. Musicie nam uwierzyć.
![Gigantyczna sensacja w Stuttgarcie! Gauff wyeliminowana [WIDEO]](https://bi.im-g.pl/im/a0/79/1d/z30904736II.jpg)
