No to teraz (już naprawdę) możemy umrzeć

Zaczniemy od położenia się na podłodze.

Podczas gdy Wy (być może) wzdychacie zniecierpliwione "znowu Facundo", my gratulujemy sobie stałości w uczuciach, bo to już tyle dni od finałów Ligi Światowej, a my ciągle jesteśmy nie dość, że ciągle w Argentyńczyka zapatrzone, to jeszcze dbamy o tę miłość ją i pielęgnujemy. Z Waszą pomocą. Zniewalające, rażące piorunami, lawą i całunami ognia zdjęcie to prezent od alex369 .

Być może nie jest to najbardziej imponująca muskulatura pleców jaką widziałyśmy, być może prezentuje się wręcz wątło jak na siatkarza, być może, a raczej na pewno, nie jest to tułów Łukasza Kadziewicza, ale...rrrany...jakbyśmy chciały podejść i...no dobra, niech każda z Was sobie teraz w wyobraźni dopowie, co by chciała zrobić.

My w tym czasie poszłyśmy poszukać uspokojenia na blogi, a tu masz. Drugie najpiękniejsze ciacho z reprezentacji Argentyny, Sebastian Sole na plaży z kolegami ( u Żeneci92 ):

embed

Oraz dwójkowa akcja najwyższej urody u jula_blaugrana :

embed

Dziewczyny, a przede wszystkim wy panowie - dajcie nam żyć!

Więcej o:
Copyright © Agora SA