Cztery: Urugwaj w 1930 r., Włochy w 1938 r., Brazylia w 1970 r. i Brazylia w 2002 r.
Oczywiście Pele. Strzelił 12 goli, Maradona zdobył 8.
Urugwaj w 1950 r. Rozegrał tylko jeden mecz grupowy i trzy spotkania w fazie finałowej. Włosi w 1934 r. przeszli cztery rudny (1/8 finału, ćwierćfinał, półfinał, finał), ale mecz w ćwierćfinale z Hiszpanią musieli powtarzać.
W 1982 r. Węgrzy w grupie pokonali Salwador 10:1. Co ciekawe nie awansowali do drugiej rudny, bo Belgia i Argentyna okazały się lepsze.
Jose Batista w meczu Urugwaj - Szkocja został wyrzucony z boiska już w 56 sekundzie meczu za faul na Gordonie Strachanie.
Żółte kartki FIFA po raz pierwszy zastosowała w mistrzostwach świata w 1970 r.
Chociaż w obu turniejach Polska osiągnęła podobne wyniki (w 2002 r. 3 pkt, bramki 3-7, a w 2006 r. 3 pkt., bramki 2-4), To w tym pierwszym mundialu drużyna Jerzego Engela została skalsyfikowana na 25. miejscu, a w tym drugim zespół Pawła Janasa na 21. pozycji.
Najlepszą średnią goli w historii zanotowano w 1954 r. w Szwajcarii - 5,38. W Brazylii w 1950 r. średnia wynosiła równo 4.
Osiem: Argentyna, Brazylia, Urugwaj, Anglia, Francja, Hiszpania, Niemcy, Włochy.
Choć Brazylia wygrała aż 5 razy mistrzostwo świata to Niemcy zdobyli najwięcej medali - w sumie 11. Brazylijczycy - 9.
W klasyfikacji medalowej wszechczasów mundiali Polska zajmuje trzynaste miejsce. Lepsze są tylko kraje mistrzów świata (Argentyna, Brazylia, Urugwaj, Anglia, Francja, Hiszpania, Niemcy, Włochy) i wicemistrzów (Czechosłowacja, Węgry, Szwecja i Holandia).
Ten rekord należy do Szwajcarii, która do tej pory 9 razy grała na mundialu. Belgia grała 11 razy, ale była w półfinale w 1986 r.
Najwięcej goli straconych - 117. Najwięcej goli w historii strzeliła Brazylia - 210.
Najgorszy bilans w historii miała Korea Południowa, która w 1954 r. przegrała dwa mecze i straciła w nich 16 goli. Żadnego nie strzeliła.
Był tylko jeden taki trener - Vittorio Pozzo, który doprowadził Włochy do mistrzostwa świata w 1934 i 1938 r.