przemysław matyjaszek
-
Fanfary i fujary - dzień 6. i 7.
To był ten dzień. Nasze planowanie wreszcie okazało się nieomylnie błędne we właściwą stronę, a proroctwa Kazika Staszewskiego wręcz przeciwnie. Nasz kulomiot natomiast okazał się, cóż, najlepszym kulomiotem olimpiady.