michel essien
-
Nie tylko Mesuciątko mierzyło się w słusznej sprawie z angielskim...
Czyli mały update do wczorajszego tekstu, bo okazuje się, że wolontariuszy chętnych do promocji "Game for hope" znalazło się w szatni Królewskich znacznie więcej.
-
Mesuciątko i koledzy vs. język angielski
Czyli czego się nie robi w szczytnym celu. A, i żeby nie było, dzisiaj Mesuciątko nie ma złamanego serca, dzisiaj jest uroczo rozchichotane.