W ostatnich latach Polacy dominowali w Turnieju Czterech Skoczni, ale tym razem było inaczej. Niestety nasi skoczkowie już od samego początku tej imprezy rozczarowywali, co przyczyniło się to tego, że ostatecznie żaden z nich nie uplasował się w czołowej dziesiątce. Najlepszy z Polaków w klasyfikacji generalnej był 15. Kamil Stoch, a dwie lokaty niżej uplasował się Piotr Żyła.
Cały cykl wygrał Japończyk Ryoyu Kobayashi. Na drugim stopniu podium stanął Niemiec Andreas Wellinger, a trzeci był Austriak Stefan Kraft. Na turnieju nie zabrakło Adama Małysza, który jest prezesem PZN od czerwca 2022 roku. Zastąpił na tym stanowisku Apoloniusza Tajnera, który dostał się do Sejmu w październikowych wyborach.
Mimo fatalnej formy polskich skoczków humor dopisywał Małyszowi, o czym świadczy zdjęcie opublikowane przez Thomasa Morgensterna w mediach społecznościowych. To właśnie Austriak towarzyszył Polakowi pod skocznią. "Cóż za finał w Bischofshofen! Gratulacje dla Stefana Krafta za zwycięstwo w sobotnim konkursie i dla Ryoyu Kobayashiego zdobycie trzeciego tytułu!" - czytamy w opisie.
W przeszłości sam Morgenstern rywalizował z Małyszem na skoczniach. Niejeden raz pokonał naszego "Orła z Wisły", ale także wiele razy musiał uznać jego wyższość. 37-latek to m.in. trzykrotny mistrz olimpijski, ośmiokrotny mistrz świata, trzykrotny mistrz świata w lotach oraz trzykrotny mistrz świata juniorów. W 2014 zakończył karierę sportową.
Z kolei Małysz ma na koncie m.in. 39 wygranych konkursów w Pucharze Świata, cztery Kryształowe Kule za wygranie PŚ, triumf w Turnieju Czterech Skoczni, sześć medali mistrzostw świata, srebrny i brązowy medal igrzysk Salt Lake City 2022, a także srebra igrzysk z Vancouver w 2010 roku. Profesjonalną karierę zakończył w 2011 roku.