Sobotni konkurs Letniej Grand Prix w japońskiej Hakubie przyniósł nam kolejne polskie podium. Dawid Kubacki był drugi, a Kamil Stoch trzeci. Trener Łukasz Kruczek przyznaje jednak, że jego podopieczni spóźniali dziś skoki.
- Chłopcy mieli dziś nieco problemów z trafieniem w próg. Skoki naszych zawodników były trochę spóźnione - mówił po konkursie Łukasz Kruczek.
- Trzeba było mieć tu także trochę szczęścia do wiatru. Niby nie wiało dziś mocno, ale na tej skoczni (starego typu), każdy podmuch sprawia dużą różnicę - uważa szkoleniowiec polskiej kadry skoczków.
- Dla Dawida Kubackiego to były bardzo udane zawody, ale również jego skoki, szczególnie ten pierwszy, były spóźnione - przyznaje Kruczek. - Myślę, że Ito jest do pokonania, jak każdy zawodnik. To jest przecież w pewnym sensie gra błędów. Ito skakał dziś bardzo dobrze, ale miał również szczęście, trafiając na korzystne warunki. Był dziś po prostu najlepszy - zakończył trener naszych zawodników.
Drugi konkurs LGP w Hakubie już w niedzielę.
Więcej na www.skijumping.pl
Dziękujemy za przeczytanie artykułu!