Kamil Stoch raczej nie ma za sobą udanego sezonu w Pucharze Świata w skokach narciarskich, a jego najlepsze wyniki to dwukrotne zajęcie 14. miejsca w konkursie. Legenda uzyskała tę lokatę w grudniu w Ruce i w miniony piątek w Planicy. Taki wynik w niedzielnym, ostatnim konkursie sezonu, mógłby zapewnić mu przejście do historii dyscypliny.
Kamil Stoch przejdzie do historii? Jeszcze nikt tego nie dokonał
Jak zauważył Tomek Golik w serwisie X, Kamil Stoch ostatnie 18 sezonów kończył w czołowej 30 Pucharu Świata. Jego seria rozpoczęła się od 30. miejsca w sezonie 2006/2007 i trwa oczywiście do sezonu 2023/24 i 26. miejsca w stawce. W tym czasie skoczek z Zębu wygrał Kryształową Kulę dwukrotnie i kolejne trzy razy kończył sezon na trzecim miejscu.
Do spółki z Simonem Ammannem daje mu to pierwszą lokatę w historii pod względem kolejnych lat wśród 30 najlepszych skoczków świata. Na tym jednak nie musi skończyć się seria polskiego weterana. Przedłużyć można ją dobrym wynikiem w niedzielnym konkursie oraz odrobiną szczęścia. Właściwie to gorszymi wynikami rywali.
Stoch obecnie zajmuje 31. miejsce w klasyfikacji generalnej Pucharu Świata z dorobkiem 141 punktów. Do 30. Lovro Kosa traci 4 punkty, a 29. Władimir Zografski ma 16 "oczek" więcej. Z kolei 32. Markus Mueller ma dwa punkty mniej od Polaka. W niedzielę Stoch musi więc dogonić Słoweńca i Bułgara oraz obronić się przed Austriakiem.
Jeśli tego dokona, to przejdzie do historii jako pierwszy skoczek, który 19 sezonów z rzędu znajdzie się w czołowej 30 Pucharu Świata. Pozostaje trzymać kciuki, że Stochowi uda się dokonać tej sztuki, a w kolejnym sezonie jeszcze przedłużyć serię.
Początek rywalizacji w ostatnim konkursie w sezonie 2024/25 w Planicy już o 9:30 w niedzielę 30 marca. Do śledzenia relacji ze zmagań zapraszamy na Sport.pl oraz do naszej aplikacji mobilnej Sport.pl LIVE.
