Skoki narciarskie są aktualnie pogrążone w ogromnym kryzysie. Znacząco przyczynił się do tego Jakub Balcerski ze Sport.pl, który ujawnił oszustwo Norwegów podczas mistrzostw świata w Trondheim. Jego artykuł wywołał spore zamieszanie i spowodował szereg zmian, w tym zawieszenie norweskich skoczków i trenera.
Niestety skoki narciarskie tracą też wybitnych zawodników. Niedawno pojawiły się informacje, że sezon 2024/25 będzie ostatnim dla Michaela Hayboecka, jeszcze wcześniej, bo we wrześniu 2024 roku Daniel Andre Tande zrezygnował z rywalizacji. Teraz do tego grona dołączył inny znakomity zawodnik.
Mowa o Stephanie Leyhe, czyli dwukrotnym medaliście olimpijskim, mistrzu świata w narciarstwie klasycznym i brązowym medaliście mistrzostw świata. Informacje na ten temat przekazał Juergen Hensel - przewodniczący komitetu PŚ w Willingen.
Zobacz też: Norwegowie ogłosili wielką klapę. "To naprawdę smutne"
"Stephan Leyhe kończy karierę skoczka narciarskiego - Kibicowaliśmy, cierpieliśmy, cieszyliśmy się - DZIĘKUJEMY Stephan - To był dla mnie zaszczyt być szefem Pucharu Świata w skokach narciarskich w Willingen 8 lutego 2020 r., kiedy dałeś czadu na Muehlenkopfschanze..." - napisał w poście na Facebooku.
Do słów Juergena Hensela odniósł się sam zainteresowany, który potwierdził zakończenie kariery na Instagramie. "Nadszedł czas, aby powiedzieć 'do widzenia'" - napisał.
Występ w Pucharze Świata w Lahti (22 marca 2025 r.) ma być jego ostatnim - 240. startem w karierze. Niemiec zadebiutował w Pucharze Świata 20 grudnia 2014 w Engelbergu. Zajął wówczas 13 miejsce. Po raz pierwszy na podium zameldował się w... Polsce - 18 listopada 2018 roku podczas zawodów w Wiśle. Zajął wówczas drugie miejsce. Na pierwsze zwycięstwo trzeba było trochę poczekać, bo udało mu się to dopiero 8 lutego 2020 roku w Willingen, skąd pochodzi.
Ten sezon nie był dla niego tak udany. Najwyżej sklasyfikowany był na osiemnastej pozycji - w Lillehammer i Wiśle. Na stronie weltcup-willingen.de pożegnano Stephana Leyhe. "Składamy hołd wielkim sukcesom sportowym Stephana i życzymy mu wszystkiego najlepszego w jego prywatnej i zawodowej przyszłości" - powiedział wyraźnie wzruszony prezes klubu narciarskiego i szef komitetu organizacyjnego Pucharu Świata Jürgen Hensel podczas przemówienia.
"Wielkie brawa dla Stephana Leyhe! Za wiele niezapomnianych i ekscytujących chwil wspaniałej kariery skoczka narciarskiego, która poruszyła cały region" - piszą na stronie.