• Link został skopiowany

Norwegowie kontratakują. Polski skoczek na celowniku. "To wygląda głupio"

Nie milkną echa afery w skokach narciarskich, którą ujawnił Sport.pl. Można nawet stwierdzić, że rozpoczęło się polowanie na czarownice i ujawnianie kolejnych nieprawidłowości. Norwegowie teraz przypuścili kontratak na polskich skoczków. Opublikowali nagranie, w którym piszą o "dziwnym zachowaniu".
Skoki narciarskie
Fot. Grzegorz Celejewski / Agencja Wyborcza.pl/ Screen - https://x.com/PetterTenstad/status/1899901264042828121

Afera w skokach narciarskich wciąż zbiera swoje żniwo. Po zawieszeniu pięciu norweskich skoczków, trenera i zmianie przepisów przez FIS, zaczynają wychodzić coraz to nowe informacje nt. oszustw. Andreas Kuettel zdradził, że w przeszłości również dochodziło do różnych praktyk dotyczących kombinezonów. - Spryskaliśmy kombinezon lakierem do włosów, aby zmniejszyć przepuszczalność powietrza - wymienił.

Zobacz wideo To może być największe oszustwo w historii skoków. Mamy dowody

Norwegowie kontratakują i wytykają Polakowi "dziwne zachowanie"

Aferę ujawnił dziennikarz Sport.pl Jakub Balcerski. Teraz Norwegowie próbują kontratakować. W serwisie X zamieszczono nagranie z udziałem Macieja Kota, który przygotowuje się - zdaniem Norwega - do kontroli poprzez rozciąganie siebie i kombinezonu. Miało to miejsce na szczycie skoczni narciarskiej w Iron Mountain w USA, gdzie od 21 do 23 lutego odbywały się zawody Pucharu Kontynentalnego, w których zajął następujące miejsca: 7, 5, 4, 7.

"Tutaj możesz zobaczyć, jak trudno jest przejść kontrolę kroku w zawodach skoków narciarskich" - napisał na Twitterze Petter Tenstad, komentator tej dyscypliny sportu w serwisie Viaplay.

Norwegowie pytają, czy Kot coś chce ukryć?

Temat pociągnął norweski Dagbladet, który napisał "Maciej Kot dba o krok, aby przejść przez kontrolę kombinezonu" - czytamy. Ponadto dziennikarze tego serwisu porozmawiali z komentatorem. - Uważam, że to wygląda głupio - wyznał i dodał, że jego działania są całkowicie zgodne z prawem.

"Dziwne obrazy zostały zarejestrowane przez kamerę umieszczoną w ziemi. Pytanie brzmi, czy Polak próbuje ukryć fakt, że nie ma całkowicie czystego sumienia" - piszą norwescy dziennikarze.

- Międzynarodowa Federacja Narciarska (FIS) musi zdać sobie sprawę, że to nie ma sensu. Fakt, że stoi i naciąga kombinezon, aby uzyskać zatwierdzenie pomiaru krocza, wydaje się bardzo dziwne i zaskakujące - uważa komentator sportowy.

Norwegowie mówią wprost: Powinno dojść do zmian

Jego zdaniem w skokach narciarskich powinno dojść do zmian, a wręcz powinny zostać wprowadzone nowe przepisy dot. przejrzystości kontroli sprzętu. - Sugeruję przeprowadzenie dokładnej kontroli sprzętu w dniu przybycia skoczków na zawody oraz przed kwalifikacjami - twierdzi.

Zobacz też: Thurnbichler zdecydował przed zawodami w Lahti. Specjalny komunikat ws. Żyły

- Proponuję, aby FIS przejęła kontrolę nad kombinezonami, które skoczkowie mogą nosić. Wtedy wiesz, że nikt nie będzie się z nimi bawił przez cały weekend - zakończył.

Więcej o: