• Link został skopiowany

Oszustwo Norwegów wyszło na jaw po latach! Oto co zrobili w Zakopanem

Karuzela z oszustwami reprezentacji Norwegii w skokach narciarskich się nie zatrzymuje. Fredrik Bjerkeengen, wieloletni krawiec reprezentacji Norwegii i były skoczek, opowiedział o rzekomych oszustwach Norwegów z 2021 roku.
NORDIC-SKIING-WORLD/
Fot. REUTERS/Kai Pfaffenbach

Od ponad tygodnia świat skoków narciarskich żyje wielkim oszustem, którego dopuścili się Norwegowie. Sprawa dotyczy manipulacji dotyczących czipowania kombinezonów skoczków. A konkretniej duplikowania czipów, które później miałyby być wprasowywane w stroje.

Zobacz wideo Kluczowe spotkanie za zamkniętymi drzwiami w Oslo. Oto kulisy

Kolejne "brudy" Norwegów wychodzą na jaw

- To jest bardzo, bardzo smutne. Sądzę, że jest to niezwykle smutne dla wszystkich, którzy poświęcili całe życie temu sportowi i w wielu aspektach związali z nim dużą część swojej tożsamości. Czuję wielkie przygnębienie, że znaleźliśmy się w takim miejscu - powiedział kilka dni temu Clas Brede Brathen, były dyrektor norweskich skoków, w rozmowie z dziennikiem "Dagbladet".

Dziennikarze spytali też go, czy oszustwo mogłoby się wydarzyć za jego kadencji. - Jest to pytanie całkowicie hipotetyczne, na które postanowiłem odpowiedzieć ze szczerą nadzieją, że nie. Wiem, że to się nie wydarzyło - powiedział Brathen.

Tymczasem teraz Fredrik Bjerkeengen, wieloletni krawiec reprezentacji Norwegii i były skoczek, opowiedział o rzekomych oszustwach z 2021 roku. 

- To kłamstwo. Odegrał dużą rolę w tym, co się wydarzyło. Clas był tam, kiedy to się stało. Powiedzieć cokolwiek innego znaczy skłamać. W styczniu 2021 roku w Zakopanem wymieszaliśmy klej do drewna i posmarowaliśmy nim kombinezon. Chodziło o to, aby usztywnić skafander, bo wtedy działałby bardziej jak skrzydło, które wytwarza siłę nośną. Klej zrobił się błyszczący i zniknął. Kombinezon przeszedł wszystkie kontrole - opowiada Fredrik Bjerkeengen w rozmowie z "vg.no".

Na tamtych zawodach w Zakopanem wygrał Norweg Marius Lindvik, a trzecią pozycję zajął Robert Johansson. Obaj zawodnicy nie chcą komentować sprawy dla vg.no.

A co na to Brathen? Dziennikarze skontaktowali się z nim, ale on również nie chciał już nic powiedzieć. Przesłał tylko oświadczenie do redakcji vg.no.

Zobacz:  Zniszczoł uratował honor Polaków w Vikersund! Fatalny konkurs

"Z wielkim smutkiem obserwuję wiadomości, które pojawiają się w skokach narciarskich, ale nie chcę już dłużej komentować negatywnej debaty na temat sportu, który kocham" - m.in. napisał Brathen.

Skoki bez wiatru, kombinezonów i przeliczników. Jest pomysł do skopiowania

"A może skoki narciarskie powinny pójść drogą golfa? To byłby najlepszy sposób, żeby wyłonić najlepszego skoczka świata bez żadnych myków związanych z kombinezonami, nartami i wiązaniami" - pisze w komentatrzu Michał Kiedrowski, dziennikarz Sport.pl.

Więcej o: