• Link został skopiowany

To koniec Piotra Żyły? Nagle zniknął. Thurnbichler ogłasza

Jakub Balcerski
Thomas Thurnbichler podał skład na konkurs drużynowy mistrzostw świata w Trondheim. Zabrakło w nim miejsca dla Piotra Żyły, który nie startował także w środowym konkursie mikstów. Czy to koniec MŚ dla polskiego skoczka? Relacje na żywo z Trondheim w Sport.pl, a transmisje w Eurosporcie, TVN i na platformie Max.
Piotr Żyła
fot. TVP Sport

W mikście Polska zajęła ósme miejsce - awansowała do drugiej serii, ale była w niej najgorszą z drużyn. Po wszystkim przyszedł czas na wskazanie składu na konkurs drużynowy skoczków, który czeka ich już w czwartek.

Zobacz wideo Norwegowie świętują, a Polacy tylko się łudzą. Tak wyglądają MŚ w Trondheim

Skład Polaków na drużynówkę "niekonwencjonalny". Pokerowa zagrywka Thurnbichlera

Thomas Thurnbichler wskazał, że skoczą w nim Aleksander Zniszczoł, Jakub Wolny, Paweł Wąsek i Dawid Kubacki. I to w tej kolejności, która może zaskakiwać. - Cóż, kolejność rzeczywiście jest trochę niekonwencjonalna. Musimy włożyć w te skoki serce w stu procentach. Nie mamy nic do stracenia - uważa Austriak.

Wystawi najlepszego zawodnika kadry przed MŚ, Pawła Wąska, do trzeciej grupy. To trochę pokerowa zagrywka, taki ruch może zaskakiwać. Bardzo przypomina to, co na MŚ w Oberstdorfie cztery lata temu zrobił Michal Doleżal, który też na czwarte miejsce w drużynie wybrał Dawida Kubackiego. Wtedy Polacy prowadzili do ostatniej grupy drugiej serii, ale po niej spadli na trzecie miejsce i zdobyli brązowe medale.

Zapytaliśmy też szkoleniowca, czy przemówi do swoich zawodników. - Pewnie powiem kilka słów dziś lub jutro. Na koniec i tak pójdziemy na całość. Od strony przekonania do skoków, oddania i zaufania. Zobaczymy, co to przyniesie - wskazuje trener Polaków. Zapytany o to, czy gra "all in" oznacza ryzyko w każdym aspekcie, także tym sprzętowym, uśmiechnął się i pokręcił głową. - Nie, nie możemy przesadzić i ryzykować ze wszystkim. Ale swoimi skokami postaramy się zrobić wszystko, żeby powalczyć o medal - ocenia Thurnbichler.

Żyła kończy MŚ? Thurnbichler wszystko tłumaczy

W składzie na drużynówkę, zgodnie z przewidywaniami, zabrakło Piotra Żyły. Zajął 28. miejsce w konkursie na normalnej skoczni, a później był najsłabszym z Polaków w trakcie wtorkowych treningów rozpoczynających rywalizację na dużym obiekcie, więc Thurnbichlerowi pozostawał wybór pomiędzy nim a Jakubem Wolnym. Wcześniej wskazał już pozostałą trójkę skoczków. Żyła na MŚ zniknął, bo nie skakał w środę w konkursie mikstów, więc trenerzy po prostu się naradzili i zakomunikowali decyzję dopiero teraz, mając na uwadze to, jak prezentowali się Dawid Kubacki i Aleksander Zniszczoł w trzech dodatkowych skokach.

Czy to koniec MŚ dla Żyły? Thurnbichler zostawia mu pewną furtkę otwartą. Jeszcze nie podał, kto będzie skakał w konkursie indywidualnym na dużej skoczni. - Spojrzymy na zawodników jeszcze jutro i po konkursie zdecydujemy. Ktoś musiałby jednak skakać bardzo słabo. Wtedy go wymienimy. Idziemy dzień po dniu, tak też podejmujemy decyzje - tłumaczy.

Żyła już po treningach na dużej skoczni, gdy przegrał rywalizację z Jakubem Wolnym czy Pawłem Wąskiem, był niemal przekonany, że to dla niego koniec imprezy. Wtedy Thurnbichler też mówił, że nie podjął jeszcze decyzji, która oznaczałaby skreślenie wiślanina, ale skoczek twierdził, że to tylko kurtuazja. Na razie Thurnbichler trzyma się jednak wybranej narracji.

Konkurs drużynowy na MŚ w Trondheim zaplanowano na 16:20 w czwartek. Godzinę wcześniej rozpocząć miała się seria próbna. Jak poinformował jednak Kacper Merk z Eurosportu, z uwagi na niepokojące prognozy pogody, start konkursu przesunięto na godzinę 17:05. Relacje na żywo na Sport.pl, a transmisje w Eurosporcie, TVN i na platformie Max.

Jakub Balcerski

Dziękujemy za przeczytanie artykułu!

  • Link został skopiowany
Więcej o: