Co za występ Polaków w Titisee-Neustadt! Niesamowita walka o czołówkę

Reprezentacja Polski w składzie Aleksander Zniszczoł i Paweł Wąsek zajęła 6. miejsce w konkursie duetów w Pucharze Świata w Titisee-Neustadt. Biało-Czerwoni uplasowali się za plecami Szwajcarii. Konkurencję zdeklasowali Niemcy, którzy potwierdzili wielką formę. Pius Paschke skoczył aż 143,5 metra. Nasi zachodni zasiędzi na podium wyprzedzili Austrię i Norwegię.

W piątkowe popołudnie po raz szósty w historii Pucharu Świata w skokach narciarskich rozegrano konkurs duetów. To format, który zadebiutował w 2023 roku. W zawodach oglądać mieliśmy 13 reprezentacji narodowych, z których awans do drugiej serii wywalczyć miało 12 drużyn, a do trzeciej osiem najwyżej sklasyfikowanych ekip.

Zobacz wideo Przykra prawda o polskich skoczkach. "Kibice na pewno to widzieli"

Polacy skakali w duetach. Niemcy najlepsi

Biało-Czerwoni udanie rozpoczęli konkurs. Aleksander Zniszczoł skoczył 132,5 metra i po jego skoku Polacy prowadzili. W pierwszej grupie zawodników dalej od Zniszczoła poszybowali tylko Halvor Egner Granerud (135 metrów), Andreas Wellinger (138,5 metrów) i Daniel Tschofenig (137 metrów).

Polacy po pierwszych skokach zajmowali czwarte miejsce. Do podium tracili siedem punktów. 

W drugiej grupie zawodników Polskę reprezentował Paweł Wąsek i skoczył znakomicie. Problem w tym, że taką samą odległość jak Polak - 137,5 metra - osiągnął wcześniej Gregor Deschwanden. Szwajcarzy wyprzedzali Polaków o zaledwie 0,9 pkt. 

Biało-Czerwoni po pierwszej serii zajmowali piąte miejsce. Do trzeciej Norwegii tracili 7,4 pkt.

Prowadzili doskonale dysponowani Niemcy. Jeszcze dalej od Wellingera skoczył Pius Paschke (143,5 metra) i nasi zachodni sąsiedzi po 1/3 rywalizacji wyprzedzali Austriaków i Norwegów. Z rywalizacją pożegnali się plasujący się na 13. pozycji Francuzi.

W drugiej serii Aleksander Zniszczoł skoczył dalej niż w pierwszej próbie. Wylądował na 135 metrze. Równie dobrze poszybowali jednak Szwajcarzy i Japończycy - Killian Peier osiągnął 134,5 metra, a Ren Nikaido skoczył 137,5 metra. Obie reprezentacje po trzech skokach wyprzedzały Polskę minimalnie. Biało-Czerwoni tracili odpowiednio punkt i 0,9 pkt. Wzrosła za to strata do podium. Wynosiła 11,3 pkt. 

Na zakończenie drugiej serii nieco gorzej spisał się Paweł Wąsek. Osiągnął 132 metry. To pozwoliło wyprzedzić Japończyków, ale problem w tym, że znów doskonale skoczył Deschwanden. Szwajcarzy przed trzecią serią wyprzedzali Polaków o osiem punktów. Biało-Czerwoni mieli 2,2 pkt przewagi nad Słowenią, a także 4,2 pkt przewagi nad Japonią. Strata Polski do podium wynosiła już 25,4 pkt.

Przed trzecią, finałową serią odpadły reprezentacje Finlandii, Turcji, Kazachstanu i Ukrainy. Nadal prowadzili Niemcy, którzy wyprzedzali Austrię i Norwegię.

W ostatniej części konkursu kibice zobaczyli już tylko osiem najlepszych reprezentacji. Aleksander Zniszczoł skoczył w niej 133 metry, o pół metra dalej od Killiana Peiera ze Szwajcarii. Biało-Czerwoni po pięciu skokach tracili do Helwetów 9,4 pkt. Polaków wyprzedzili też Japończycy - do nich strata była mniejsza i wynosiła 2,2 pkt.

Paweł Wąsek zakończył rywalizację próbą na odległość 136 metrów. Ostatecznie Biało-Czerwoni nie zdołali poprawić swojej pozycji i zakończyli piątkowe zmagania na szóstej pozycji.

Konkurs wygrali Niemcy. Wyprzedzili Austrię i Norwegię. Kolejne miejsca zajęli Szwajcarzy, Polacy, Japończycy, Słoweńcy i Amerykanie.

Wyniki konkursu duetów w Titisee-Neustadt:

  1. Niemcy - 873,3 pkt
  2. Austria - 850 pkt
  3. Norwegia - 829,2 pkt
  4. Szwajcaria - 807,6 pkt
  5. Japonia - 794,7 pkt
  6. Polska - 791,5 pkt
  7. Słowenia - 783,1 pkt
  8. Stany Zjednoczone - 723,8 pkt
  9. Finlandia - 447,2 pkt
  10. Turcja - 418,4 pkt
  11. Kazachstan - 418,3 pkt
  12. Ukraina - 398,9 pkt
  13. Francja - 199,3 pkt
Więcej o: