Za nami cztery konkursy Pucharu Świata i sporo zaskoczeń - niestety pozytywnej niespodzianki nie sprawili reprezentanci Polski. Poprzedni sezon był rozczarowujący w ich wykonaniu i ten również nie zaczął się obiecująco. Najlepiej spisał się Dawid Kubacki, który w niedzielnym jednoseryjnym konkursie w Ruce zajął 10. miejsce. Jednak w klasyfikacji generalnej znajduje się zdecydowanie dalej. Tam najwyżej z Biało-Czerwonych plasuje się Paweł Wąsek - 21. lokata.
Kibice wierzą jednak, że już w ten weekend dojdzie do przełamania. Bo gdzie ma do niego dojść, jak nie na własnej ziemi, przy wsparciu rodaków? A właśnie w Wiśle odbędą się kolejne dwa konkursy Pucharu Świata.
- Na pewno [chciałbym zobaczyć, przyp. red.] dwóch naszych zawodników w pierwszej dziesiątce. Wiem, że ich na to stać, a poza tym to nasza skocznia. Znają ją doskonale. Fajnie byłoby, żeby pokazały się tam też nowe twarze - tak o oczekiwaniach przed konkursami w Wiśle mówił Adam Małysz w rozmowie z Jakubem Balcerskim ze Sport.pl.
Do rywalizacji przystąpi aż dziewięciu naszych zawodników. Oprócz Pawła Wąska, Aleksandra Zniszczoła, Dawida Kubackiego, Kamila Stocha, Jakuba Wolnego i Macieja Kota, którzy mieli już okazję startować w tym sezonie, zaprezentują się Kacper Juroszek, Andrzej Stękała i... Piotr Żyła. Dla ostatniego z wymienionych skoczków będzie to wielki powrót. W końcu w ostatnich miesiącach skupiał się na rehabilitacji po zabiegu kolana.
I już w piątek 6 grudnia na kibiców będą czekać pierwsze emocje. Tego dnia zawodnicy oddadzą pierwsze skoki.
Piątek 6 grudnia:
Sobota 7 grudnia:
Niedziela 8 grudnia:
Transmisję z weekendu Pucharu Świata w Wiśle przeprowadzi Eurosport i TVN. W internecie transmisja będzie dostępna również na platformie Max. Zapraszamy także do śledzenia relacji tekstowej na stronie głównej Sport.pl oraz do naszej aplikacji mobilnej.