To koniec. Mekka niemieckich skoków sięgnęła dna

Klingenthal to jeden z najbardziej znanych kompleksów w narciarstwie klasycznym. Kibice wierzyli, że i w tym roku zawita tam m.in. Puchar Świata w skokach narciarskich. Z Niemiec napłynęły jednak złe wieści. W tym sezonie zawodnicy nie będą rywalizować we wschodniej części kraju. Znamy powód.

Na początku października oczy polskich kibiców skierowane były na Klingenthal. To tam odbył się ostatni weekend cyklu Letniego Grand Prix. Wielką szansę na zwycięstwo w klasyfikacji generalnej miał Paweł Wąsek. Do Niemiec przyjechał z przewagą 24 punktów nad Alexem Insamem. I ostatecznie w sobotnim konkursie indywidualnym zajął 25. pozycję, co pozwoliło mu sięgnąć po upragnione trofeum. "Trzeba przyznać, że widok Wąska na szczycie klasyfikacji generalnej to coś pięknego" - podkreślał Jakub Balcerski ze Sport.pl. Liczono, że już wkrótce zawodnicy powrócą na tę skocznię, ale przy okazji Pucharu Świata. Tak się jednak nie stanie.

Zobacz wideo Małysz wrócił na skocznię! "Trzymajcie mocno kciuki"

Kłopoty Niemców. Nie będzie zawodów w Klingenthal. Jasny powód

Klingenthal chciało zastąpić w kalendarzu weekend w Predazzo, który został odwołany, a następnie Hakubę. Żaden z planów nie doszedł do skutku. Powód? Brak pieniędzy. Nie ma środków, by zorganizować zawody, czy to Pucharu Świata w skokach, czy w kombinacji norweskiej.

- Pomimo pozytywnych rozmów nie uda się przeprowadzić zawodów. Zabrakło pieniędzy - wyjaśnił Niemiecki Związek Narciarski, cytowany przez "Sport im Osten". - Byliśmy rozczarowani - dodał Stefan Schwarzbach, dyrektor ds. komunikacji Niemieckiego Związku Narciarskiego.  

Straty liczone w setkach tysięcy

Na takiej decyzji wiele stracą okoliczni przedsiębiorcy. Mowa o hotelarzach czy restauratorach. Jak ujawnia sportschau.de, to kwota rzędu 500 tysięcy euro. Tak więc brak zawodów pociągnie za sobą spore konsekwencje. W tym sezonie Puchar Świata w skokach zawita najprawdopodobniej do czterech niemieckich miejscowości: Titisee-Neustadt, Oberstdorfu, Garmisch-Partenkirchen, a także Willingen.

Tym samym słynne Klingenthal najprawdopodobniej wypadnie z Pucharu Świata. I niewykluczone, że na dłużej. W poprzednim sezonie odbyły się tam dwa konkursy w skokach. W obu triumfował faworyt gospodarzy Karl Geiger. W pierwszym dniu podium uzupełnili Stefan Kraft i Ryoyu Kobayashi, a w drugim dość zaskakująco Gregor Deschwanden i Andreas Wellinger. 

Więcej o: