Rosja chce budować projekt marzeń! Kiedyś był tam obóz pracy dla Polaków

Rosjanie pozostają wykluczeni z rywalizacji w zawodach skoków narciarskich. Aby mimo to rozwijać dyscyplinę, postanowili jednak rozbudować infrastrukturę. Jewgienij Klimow zdradził, że niebawem powstanie tam nowa skocznia mamucia. - Oczywiście chcielibyśmy mieć taki kompleks, przynajmniej jeden na cały kraj - przekazał w rozmowie z "Sport-Expressem". Wiemy, że miałby on powstać w miejscu, gdzie niegdyś był to rejon zesłań i obóz pracy m.in. dla Polaków.

24 lutego 2022 roku doszło do inwazji zbrojnej Rosji na Ukrainę. Europejska federacja piłkarska (UEFA) postanowiła zatem zawiesić ten kraj w prawach członka. Tym samym tamtejsze kluby zostały wykluczone z europejskich pucharów, natomiast reprezentacja Rosji została wykluczona zarówno z Euro, jak i mistrzostw świata oraz zmagań w Lidze Narodów. Na podobny ruch zdecydowała się Międzynarodowa Federacja Narciarska (FIS), która wykluczyła zawodników z Rosji oraz Białorusi z rywalizacji.

Zobacz wideo Małysz wrócił na skocznię! "Trzymajcie mocno kciuki"

Klimow zdradził, że w Rosji ma powstać mamucia skocznia. Sensacyjne wieści

Tamtejsi skoczkowie regularnie trenują, natomiast mogą brać udział wyłącznie w lokalnych zawodach. Aby rozwijać dyscyplinę, niebawem mają powstać tam imponujące obiekty. Jewgienij Klimow zdradził, że jeden z nich zostanie wybudowany na wyspie Sachalin. - Tej zimy odbędą się tam igrzyska. Punkt konstrukcyjny wynosi 85 metrów, czyli mniej niż standardowo w Pucharze Świata, czyli 90 metrów - przekazał w rozmowie ze "Sport-Expressem". 

Srebrny medalistka IO w Pekinie zaznacza, że skocznia nadawałaby się głównie do organizacji zawodów młodzieżowych. Dla seniorów mógłby być to wyłącznie obiekt do przygotowań. - Potrzebujemy potężniejszych obiektów, które są dostępne obecnie tylko w Czajkowskim, Niżnym Tagile i Soczi - powiedział.

Jakiś czas temu pojawiły się plotki, że w rosyjskim Kemerowie miałaby zostać zbudowana skocznia mamucia. To miasto w azjatyckiej części Rosji. Wiele lat temu, kiedy rządził ZSRR, był to rejon zesłań i obóz pracy m.in. dla Polaków. Klimow potwierdził te zaskakujące wieści.

- Oczywiście chcielibyśmy mieć taki kompleks, przynajmniej jeden na cały kraj. Ale wydaje mi się, że nie stanie się to szybko. Choć dałoby to duży impuls do rozwoju naszego sportu i przyciągnęłoby uwagę kibiców. Mamy piękny sport, ale nie jest on wystarczająco promowany wśród społeczeństwa - oznajmił.

30-latek ubolewa nad tym, jak obecnie wygląda rosyjska infrastruktura. Przyznaje, że w kraju jest wiele skoczni, które wymagają renowacji lub dokończenia budowy. Na ten moment są jednak w opłakanym stanie, jak choćby obiekty w Ufie czy Petersburgu.

- Ogólnie rzecz biorąc, mamy wiele miejsc, w których można budować skocznie, rozwijając w ten sposób ten sport. Uważam, że trzeba działać w tym kierunku, jednak nie wszystko jest takie proste - podsumował.

Więcej o: