To dlatego Adam Małysz ma tylko jedno dziecko. Wszystko wyjaśnił

Adam Małysz kilka dni temu bawił się z żoną i córką na weselu. Wielu kibiców przez długi czas zastanawiało się, dlaczego były znakomity skoczek ma tylko jedno dziecko. Małysz wyjaśnił to już jakiś czas temu.

Adam Małysz kilka dni temu wraz z żoną Izabelą bawił się na weselu. - W ten weekend bawiliśmy się na weselu Jurka i Ani! Było mnóstwo radości, wzruszeń i wspólnego świętowania! Dziękujemy za wspaniałą atmosferę i jeszcze raz życzymy młodej parze wszystkiego, co najlepsze na nowej drodze życia! - napisał na Instagramie utytułowany skoczek.

Zobacz wideo Michał Niewiński z brązowym medalem PŚ w short tracku w Gdańsku. "To był mój cel"

Dlaczego tylko jedno dziecko? Adam Małysz odpowiedział

Obok małżeństwa Małyszów na weselu bawiła się też ich córka - Karolina Małysz-Czyż. To jedyne dziecko Izy i Adama Małyszów.

Dlaczego małżeństwo Małyszów zdecydowało się tylko na jedną pociechę? Były znakomity skoczek, czterokrotny zwycięzca Pucharu Świata i czterokrotny medalista olimpijski, wyjaśnił to w listopadzie ubiegłego roku. Wtedy dał na ten temat wpis na Facebooku.

- Wiele razy dostawałem od Was i mediów pytanie: dlaczego tylko jedno dziecko? Jeśli jest się człowiekiem, którego wiecznie nie ma w domu, to ciężko jest myśleć o większej rodzinie. Gdy urodziła się Karolina, to rozmawialiśmy z żoną, że drugie dziecko dopiero wtedy, gdy skończę karierę i będę częściej w domu, żeby móc więcej pomagać… Ale trochę wymknęło nam się to spod kontroli. Karierę zakończyłem później, niż na początku myśleliśmy, a później jeszcze przez 6 lat uczestniczyłem w rajdach samochodowych. Z drugiej strony, JEDNO, ale KOCHANE - napisał wtedy Adam Małysz na Facebooku.

Pod postem Adam Małysz zamieścił zdjęcie z córką z wakacji z Chorwacji.

Już wszystko jasne. Tak Adam Małysz zwraca się do zięcia

Na początku września tego roku Adam Małysz zdradził, jak zwraca się do swojego zięcia - Kamila Czyża. - Niecałe dwa tygodnie temu okazało się, że Adam Małysz ma zostać... nowym prowadzącym programu "Dzień Dobry TVN". Udział legendy polskich skoków oraz obecnego prezesa Polskiego Związku Narciarskiego w tym programie ograniczył się do jednego tygodnia. W tym czasie telewidzowie mogli nieco lepiej poznać Adama Małysza. Zobaczyli też jego relacje z najbliższą rodziną. Małysz zaskoczył słowami o zięciu - pisał Bartosz Naus ze Sport.pl.

Więcej o: