Paweł Wąsek w ostatnich dniach pokazuje, że jego forma rośnie z konkursu na konkurs. Po dyskwalifikacji i 24. miejscu w Courchevel zanotował lepsze wyniki w Wiśle, gdzie był na 13. i 7. pozycji. W Rasnovie podczas sobotniego, letniego Grand Prix na skoczni Trambulina Valea Carbunarii (HS97) Wąsek spisał się świetnie i zajął pierwsze miejsce. Skoczył 95 i 92 metry i wyprzedził Ulricha Wohlgennanta (Austria). -- Wąsek pierwszy raz w karierze triumfował w zawodach cyklu LGP. Atakował z drugiego miejsca po pierwszej serii, do lidera tracił nieco ponad punkt. Nie skakał najdalej z zawodników będących w czołówce, ale nadrabiał to dobrymi notami za styl - pisał Marcin Jaz ze Sport.pl.
Wąsek błyszczał również w niedzielę. W pierwszej serii skoczył 93 metry i był liderem. Tyle samo skoczył Włoch Alex Insam, ale w gorszym stylu i tracił do Polaka 1,1 punktu. Trzeci był Japończyk Ren Nikaido (96 metrów i dwa punkty straty do lidera). Dobrze spisywali się też inni Biało-Czerwoni, bo Jakub Wolny (95 metrów i nota 123,7), a siódmy Kacper Juroszek (93,5 metra, nota 122,6).
W drugiej serii Wąsek znów błysnął. Obok Amerykanina Andrew Urlauba skoczył najdalej - 96 metrów i przypieczętował wygraną! Polak wyprzedził Nikaido o 1,1 punktu. Trzeci był Włoch Insam.
Jakub Wolny ostatecznie zakończył konkurs na szóstej pozycji, bo w drugiej serii skoczył 91,5 metra. Tuż za nim był Kacper Juroszek (90 metrów w drugim skoku). Maciej Kot został sklasyfikowany na siedemnastej pozycji (91 i 90 metrów).
W niedzielnym konkursie zdyskwalifikowanych zostało dwóch skoczków: Juri Kesseli i Andrea Campregher.
Po sześciu konkursach liderem klasyfikacji generalnej Letniej Grand Prix jest Insam (273 punkty). Drugie miejsce zajmuje Wąsek (263), a trzecie Norweg Marius Lindvik i Austriak Stefan Kraft (po 200 punktów).