Kończący się dziś sezon w skokach narciarskich nie był udany dla reprezentacji Polski. Poza Aleksandrem Zniszczołem, który prezentował świetną formę w drugiej części sezonu, nie było widać żadnych pozytywów. Także jeśli chodzi o występy kadry B prowadzonej przez Davida Jiroutka. Wiele wskazuje na to, że wiosną może dojść do zmian.
Prezes Polskiego Związku Narciarskiego Adam Małysz był gościem studia TVN przed finałowym konkursem w Planicy. W nim podsumował nieco kończący się sezon. Zapowiedział nawet zmiany personalne.
- Jeszcze nie rozmawialiśmy na temat trenera kadry B. Na pewno będą zmiany, ale najpierw trzeba przedyskutować, co poszło nie tak. Chodzi o zmiany personalne. Nie jesteśmy Słoweńcami i nie mamy trenerów u siebie. Potrzebujemy czasu do końca kwietnia, a może nawet połowy maja - zapowiedział. To oznacza, że z posadą może pożegnać się trener David Jiroutek. Pisał o tym kilka dni temu już nasz dziennikarz Jakub Balcerski, według którego nowym trenerem kadry B Polaków może zostać Daniel Kwiatkowski, koordynator polskich juniorów.
Małysz odniósł się także do sytuacji w kadrze A. Jego zdaniem błędy zostały popełnione podczas okresu przygotowawczego, co wpłynęło na słabe wyniki skoczków. - Trenerzy mieli taki plan, aby intensywnie trenować, potem udać się na regenerację i znów mocno trenować. Miało to być po to, aby zawodnicy wytrzymali do końca sezonu. Tak się nie stało - powiedział i dodał: - Problemem był także asystent Thomasa Thurnbichlera [Marc Noelke, który już nie pracuje w sztabie - przyp. red.].
Aktualnie w Planicy trwają finałowe zawody.
Dziękujemy za przeczytanie artykułu!