Roland Rokita był członkiem austriackiej kadry narodowej w skokach narciarskich. Startował głównie w zawodach trzeciej rangi, czyli FIS Cup, gdzie raz wszedł do czołowej piątki. W 2015 roku w Kranjskiej Gorze był czwarty, a wyprzedził m.in. Timiego Zajca, Andrzeja Stękałę i Pawła Wąska. Jego kariera poszła jednak w znacznie odległym od skoków kierunku.
Rokita po niezbyt udanych sezonach w skokach uznał, że w wieku 20 lat zakończy sportową karierę. O byłym skoczku długo nie pojawiały się nowe informacje, a on rozpoczął karierę w kompletnie innej branży. Konkretnie został pokerzystą i odnosi tam niemałe sukcesy.
Austriak kilka dni temu został mistrzem Triton Poker Series w Korei Południowej, gdzie okazał się lepszy od innych 225 uczestników. Dzięki temu zgarnął naprawdę pokaźne pieniądze - 904 tysiące dolarów, czyli 3,5 miliona złotych. Wpisowe do turnieju wyniosło 20 tysięcy dolarów, a w finale Rokita pokonał trzech rywali z Niemiec.
- Przyjechałem tutaj dobrze przygotowany. To wiele dla mnie znaczy, a podniesienie trofeum jest dla mnie niesamowite - powiedział Rokita cytowany przez niemiecki "Bild". Dla 28-latka to pierwszy w karierze triumf w tak dużym turnieju, a do tego został on najmłodszym w historii mistrzem Triton Poker Series.
Według portalu pokerdb.thehendonmob.com zwycięstwo w Korei Południowej przyniosło byłemu skoczkowi największy jednorazowy zastrzyk gotówki. Rokita na pokerze zarobił jednak znacznie więcej, bo przez całą karierę zdążył zgarnąć 2,318 miliona dolarów, co daje ponad 9,1 miliona złotych. Trudno uwierzyć, by jako skoczek narciarski mógł, chociaż zbliżyć się do tej kwoty. Obecnie Roland Rokita znajduje się na 1027. miejscu na liście wszech czasów pod względem zarobionych pieniędzy w pokerze.