Po sobotnim konkursie w Oberstdorfie (w lotach) nastroje wśród Polaków były bardzo różne. W pierwszej serii fatalnie spisał się Dawid Kubacki, który zajął dopiero 39. miejsce. O wiele lepiej spisali się 19. Aleksander Zniszczoł oraz Kamil Stoch, który po świetnym drugim skoku uplasował się na 12. miejscu. Aby wystąpić w niedzielnych zmaganiach indywidualnych, musieli przejść kwalifikacje.
Kwalifikacje otworzył Kubacki, który z powodu silnych podmuchów wiatru musiał zejść z belki. A gdy już skoczył, poleciał tylko na 176,5 m. Przy lądowaniu zaliczył upadek, chociaż szybko się pozbierał i wydawało się, że nic mu nie jest. Trudno mu było liczyć na to, że znajdzie się w finałowej 40. W pewnym momencie był nawet pierwszym oczekującym, lecz żaden z rywali już się nie potknął. Zmagania w Niemczech okazały się dla niego bardzo pechowe.
Większych problemów z zapewnieniem sobie awansu nie mieli inni Polacy. Piotr Żyła uzyskał 191,5 m, Zniszczoł wylądował na 214. metrze, natomiast dobrze dysponowany w sobotę Stoch poleciał na 209,5 m. Ostatecznie najwyżej klasyfikowany z naszych reprezentantów był Zniszczoł.
Przez pewien czas sporym problemem dla zawodników był szalejący wiatr. Nieco uspokoił się wtedy, gdy zaczęła skakać czołówka. Po skoku na 240 m, krótszym o dwa i pół metra od rekordu skoczni, prowadzenie objął Daniel Huber. Ostatecznie wyprzedził go wyłącznie Stefan Kraft po locie na 226,5 m i to on wygrał kwalifikacje.
Niedzielny konkurs indywidualny rozpocznie się około godziny 16:00. Zapraszamy do śledzenia relacji na Sport.pl oraz w aplikacji mobilnej Sport.pl LIVE.