W piątek na mamuciej skoczni w Oberstdorfie rozpoczęła się rywalizacja podczas kolejnych konkursów Pucharu Świata. Pierwotnie pierwsze skoki miały odbyć się w czwartek, jednak plany pokrzyżowała pogoda. Z tego powodu treningi odbyły się dopiero dzień później - w nich najlepszy był Domen Prevc, a spośród Polaków najdalej latał Aleksander Zniszczoł. Punktualnie o 16:30 rozpoczął się konkurs duetów, a Biało-Czerwoni wystąpili w składzie Zniszczoł i Żyła.
Konkurs bardzo dobrze rozpoczął się dla reprezentacji Polski. Skaczący jako pierwszy w naszej ekipie Piotr Żyła uzyskał 212 metrów i po grupie numer jeden Polacy plasowali się na drugim miejscu. Do prowadzącej Słowenii nasi skoczkowie tracili tylko 1,7 puntu.
W drugiej grupie dobry skok oddał Aleksander Zniszczoł. 29-latek uzyskał 214,5 metra, co sprawiło, że Biało-Czerwoni byli pewni miejsca w czołówce na półmetku. Ostatecznie po pierwszej serii wyprzedzali ich Słoweńcy, którzy prowadzili po świetnych próbach Timiego Zajca i Domena Prevca, oraz Norwegowie. Ci drudzy mieli nad naszymi zawodnikami 8,9 punktu przewagi przed finałem. Z kolei Zniszczoł i Żyła mieli niespełna dwa punkty przewagi nad czwartymi Japończykami.
W drugiej serii od początku atakować podium zaczęli m.in. Niemcy oraz Austriacy. Pius Paschke uzyskał 223,5 metra, a Michael Hayboeck lądował na 235. metrze! Świetną próbę uzyskał też Ren Nikaido (223 m). Piotr Żyła świetnie odpowiedział jednak na te skoki i wylądował 15,5 metra dalej niż w pierwszej serii. Polak uzyskał 227,5 metra, co sprawiło, że przed ostatnią grupą nasz zespół był na podium. Przewaga nad Austrią wynosiła jednak zaledwie 0,6 punktu.
Rywalizacja o podium w ostatniej grupie była niezwykle pasjonująca. Nieoczekiwanie słaby skok oddał Andreas Wellinger, który uzyskał 206,5 metra i tym samym wykreślił Niemców z walki o czołową trójkę. 12 metrów dalej wylądował Ryoyu Kobayashi (218,5 m). Tyle samo uzyskał Stefan Kraft. Aby Polska skończyła zawody na podium, Aleksander Zniszczoł potrzebował prawie 220-metrowej próby. Wylądował jednak na 212. metrze i ostatecznie Polacy ukończyli konkurs na piątym miejscu. Wyprzedzili ich nie tylko Austriacy, ale też Japończycy.
Dziękujemy za przeczytanie artykułu!