W ten weekend najlepsi skoczkowie świata rywalizują w japońskim Sapporo. W piątkowy poranek mieli okazję zapoznać się już z obiektem, choć nie wszystko poszło zgodnie z planem organizatorów. Padał śnieg, przez co pierwszy trening został wstrzymany na niemal dwie godziny. Po wznowieniu najlepszy okazał się Stefan Kraft, który uplasował się przed Manuelem Fettnerem i Aleksandrem Zniszczołem. Pozostali Polacy nieco zawiedli - skoczyli bliżej od m.in. 51-letniego Noriakiego Kasaiego, dla którego to pierwszy weekend Pucharu Świata w tym sezonie.
Zawodnicy nie mieli jednak zbyt wiele czasu na odpoczynek. Już o 9:00 czasu polskiego przystąpili do kwalifikacji. Na starcie ustawiło się 57 skoczków. Wiatr im jednak nie sprzyjał. Powiewał z góry skoczni, przez co o dalekie próby było trudno, przynajmniej na początku.
Jako pierwszy z Polaków na belce pojawił się Klemens Murańka, który w ten weekend zastępuje w kadrze Pawła Wąska. W tych trudnych warunkach osiągnął 107 m, a więc do punktu K, zlokalizowanego na 123 m, zabrakło mu aż 16 m. Mimo to uzyskał pewną kwalifikację i uplasował się na 43. miejscu.
Lepiej zaprezentował się rekordzista Okurayamy, Kamil Stoch. Wylądował na 112 m i to w bardzo niesprzyjających warunkach. Do jego noty dodano niemal 16 punktów, dzięki czemu zobaczymy go w sobotnim konkursie. Finalnie zajął 30. lokatę.
Na kwalifikacje zmobilizował się też Dawid Kubacki. Polak miał prawdziwy huragan w plecy - do jego noty dodano niespełna 20 punktów, a mimo to udało mu się polecieć na 117 m. Objął nawet prowadzenie w tabeli, a zmienił go Domen Prevc. Tym samym Kubacki zajął 16. miejsce i zobaczymy go w sobotę na belce.
Dobrze w trudnych warunkach poradził sobie też Piotr Żyła - osiągnął 117,5 m, co pozwoliło mu zakwalifikować się do konkursu. Uplasował się na 27. pozycji. Jednak to nie mu należą się największe brawa. Po raz kolejny kapitalną formę potwierdził Aleksander Zniszczoł, który wyrasta na lidera naszej kadry. Polak skoczył aż 129,5 m, choć przy jego próbie wiatr niemal ucichł. Mimo to sklasyfikowano go na 14. lokacie i uzyskał pewny awans.
Finalnie piątkowe kwalifikacje wygrał Manuel Fettner po znakomitym skoku na 136,5 m. Drugie miejsce zajął reprezentant gospodarzy Ren Nikado, a trzeci był Philipp Raimund.
Do konkursu zakwalifikował się również Noriaki Kasai. Japończyk oddał skok na 106 m, co pozwoliło mu zająć 45. lokatę. Dzięki temu zapisał się na kartach historii. Kasai jest pierwszym w historii zawodnikiem po 50-tce, który awansował do konkursu Pucharu Świata.
Teraz przed zawodnikami pierwszy konkurs indywidualny na Okurayamie. Odbędzie się on w sobotę 17 lutego o godzinie 8:00 czasu polskiego. Poprzedzi go seria próbna, którą zaplanowano na godzinę 7:00. Zapraszamy do śledzenia relacji na stronie głównej Sport.pl i w aplikacji mobilnej Sport.pl LIVE.