Polacy odwrócili się od skoków. Dane pokazują przepaść. I to w jeden rok

Za nami 72. edycja Turnieju Czterech Skoczni, triumfował w niej Ryoyu Kobayashi. To trzecie zwycięstwo Japończyka w historii tego cyklu. Jednak ostatnie cztery konkursy Pucharu Świata nie cieszyły się ogromnym zainteresowaniem ze strony widzów i kibiców w Polsce. Z pewnością duży wpływ miały na to słabsze wyniki naszych skoczków. Według najnowszych danych strata względem TCS w poprzednim sezonie przekracza 1,5 mln widzów.

Turniej Czterech Skoczni w tym sezonie był transmitowany na antenach TVN i Eurosport 1, a także na platformie Player. W telewizji nie okazał się hitem, śledziło go dużo mniej widzów niż przy okazji poprzedniej edycji.

Zobacz wideo Kamil Stoch po konkursie w Innsbrucku: Zmagałem się z trudnościami pozycji najazdowej

Słaba oglądalność TCS

Najlepszy w niedawno zakończonym Turnieju Czterech Skoczni okazał się Ryoyu Kobayashi. Choć nie wygrał żadnego konkursu, to był przede wszystkim regularny i w równej formie. Czterokrotnie zajmował drugą pozycję w konkursach. Podium TCS uzupełnili Andreas Wellinger i Stefan Kraft.

Z dobrej strony nie pokazali się Polacy, mimo przebłysku w Innsbrucku, gdzie Piotr Żyła ocierał się o podium po pierwszej serii, a Kamil Stoch finalnie skończył tuż za pierwszą dziesiątką. Polscy skoczkowie nie odegrali znaczących ról i uplasowali się na dalszych miejscach. Najwyżej sklasyfikowany z biało-czerwonych był Stoch, na 15. pozycji. W drugiej dziesiątce TCS znalazł się jeszcze Żyła (17. miejsce), ale był prawie 50 punktów za Stochem.

Niewykluczone, że słabsza forma Polaków, którą widać od początku sezonu, przełożyła się na gorsze wyniki oglądalności w telewizji. Jak wyliczyła grupa Nielsen Audience Measurement dla portalu wirtualnemedia.pl, średnia widownia TCS na antenach TVN-u i Eurosportu wyniosła łącznie 2,27 mln osób, z czego 1,52 mln śledziło konkursy w TVN-ie, a prawie 750 tys. osób w Eurosporcie.

Podczas TCS 2022/2023, w którym Dawid Kubacki był drugi, a Żyła i Stoch skończyli tuż za podium, średnia oglądalność wyniosła 3,94 mln osób. Teraz była o wiele niższa. TVN i Eurosport straciły w sumie 1,67 mln widzów, w tym ponad 1,1 mln TVN, a Eurosport ponad pół miliona.

Największą popularnością cieszyła się transmisja z ostatniego konkursu w Bischofshofen, który śledziły przeszło 3 mln osób - 1,94 mln w TVN, 1,06 mln w Eurosporcie. Najgorszej wyglądały wyniki oglądalności konkursu w Innsbrucku, który na obu antenach oglądało średnio 1,4 mln osób. Wpływ na to mogła mieć pora zawodów, czyli wczesne popołudnie w dzień, który nie był wolny od pracy.

Z kolei średnia widownia konkursów w Garmisch-Partenkirchen i Oberstdorfie przekraczała w obu przypadkach 2 mln odbiorców. Noworoczną rywalizację w Ga-Pa oglądało w sumie 2,63 mln widzów, a konkurs otwierający TCS 2,27 mln osób.

Następne konkursy Pucharu Śwata odbędą się w najbliższy w weekend w Wiśle. W sobotę zobaczymy rywalizację duetów, a w niedzielę zawody indywidualne. To będą konkursy otwierające nowy cykl PolSKI Turniej.

Więcej o:
Copyright © Gazeta.pl sp. z o.o.