Hannawald nie wytrzymał, gdy zobaczył jego skoki. "Jest do bani"

Jeszcze do niedawna Markus Eisenbichler był jedną z największych gwiazd Pucharu Świata w skokach narciarskich. 32-latek jest dziś jednak w zupełnie innej rzeczywistości. Ma problemy, by odnaleźć swoje miejsce w... Pucharze Kontynentalnym. Postawę swojego rodaka w ostrych słowach skomentował Sven Hannawald. Legendarny skoczek ma obawy, czy młodszy rodak wróci do formy.

Markus Eisenbichler to jeden z najlepszych skoczków w ostatnich latach. W każdym z ostatnich siedmiu sezonów minimum raz zajmował miejsce na podium w konkursach Pucharu Świata. W sezonie 2020/21 zajął drugie miejsce w klasyfikacji generalnej. Sezon później był szósty. Już poprzedni rok zdradzał jednak symptomy gorszej dyspozycji. Niemiec uplasował się na 15. pozycji w "generalce". 

Zobacz wideo Kamil Stoch ocenia swój występ w Engelbergu: Mimo błędów skoki były płynne

Ostre słowa Hannawalda. Mistrz nie bierze jeńców

Eisenbichler zdobywał także medale mistrzostw świata - w tym ten najcenniejszy - złoty w 2019 roku w Seefeld. Jeszcze w ubiegłym roku zdobył brąz olimpijski w drużynie. Teraz może pomarzyć o takich osiągnięciach. W trwającym sezonie doświadczonemu zawodnikowi musi wystarczyć rywalizacja w Pucharze Kontynentalnym, gdzie na razie nie odnosi sukcesów. Zajmował kolejno 14., 23., 16. i 26. miejsca. To wyniki, które nie zdradzają, że mówimy o tak utytułowanym skoczku. 

Występy rodaka na łamach sport.de skomentował słynny Sven Hannawald: - Jest to dla mnie niezrozumiałe. Patrząc z zewnątrz, nie rozumiem, w czym tkwi problem. Jest do bani. To są sprawy osobiste, które zostawiają cię z wieloma znakami zapytania - powiedział Hannawald.

32-letni Eisenbichler ma na swoim koncie trzy wygrane w Pucharze Świata. W 2020 roku okazał się najlepszy na skoczni im. Adama Małysza w Wiśle-Malince. 

Eisenbichler nie wystąpi w Turnieju Czterech Skoczni, który zbliża się wielkimi krokami. W klasyfikacji generalnej Pucharu Świata prowadzi Stefan Kraft. Austriak wyprzedza trzech Niemców: Andreasa Wellingera, Piusa Paschke i Karla Geigera. Najlepszy z Polaków, Piotr Żyła, jest 22. 

Więcej o: