Polscy skoczkowie fatalnie zaczęli nowy sezon Pucharu Świata. Zarówno w Ruce, jak i Lillehammer biało-czerwoni nie byli w stanie wejść przynajmniej do drugiej dziesiątki w konkursie. Szczególnie martwić może postawa Kamila Stocha, który zdobył zaledwie trzy punkty. W związku z tym trener Thomas Thurnbichler zdecydował, że Stoch nie wybierze się z kadrą na zawody w Klingenthal. Trzykrotny mistrz olimpijski skupi się na spokojnym treningu w Eisenerz.
- W trakcie weekendu Kamil będzie miał przerwę, z kolei na początku przyszłego tygodnia odbędzie dwie sesje treningowe na skoczni w Zakopanem. On potrzebuje w tej chwili większej liczby prób, w spokojnych warunkach - tłumaczył Thurnbichler. Przed Stochem dwudniowy obóz treningowy w Eisenerz, gdzie panują bardzo dobre warunki do skakania.
Z komunikatu Polskiego Związku Narciarskiego mogliśmy się dowiedzieć, że Stoch będzie trenował pod okiem klubowego trenera, Krzysztofa Miętusa. Okazuje się jednak, że sztab współpracujący z dwukrotnym zdobywcą Kryształowej Kuli będzie tam nieco większy. Mateusz Leleń z TVP Sport wyjaśnia, że Stochowi pomoże także Zbigniew Klimowski oraz skoczek Jarosław Krzak. Warto dodać, że to właśnie Klimowski odkrył talent Kamila do tej dyscypliny. Krzak z kolei występuje w Pucharze Kontynentalnym, a w 2020 roku uchodził za jedno z największych objawień letniego sezonu.
O diagnozę słabych występów Stocha pokusił się m.in. Maciej Maciusiak, były trener polskiej kadry B. - Nie ma u Kamila radości ze skoków. Mówimy o Stochu, który w skokach osiągnął wszystko. Teraz zderzył się ze ścianą. Widać u niego niemoc. Potrzebuje odpoczynku, dwóch-trzech dni na przemyślenia. Nawarstwiło się wiele błędów - tłumaczy szkoleniowiec Władimira Zografskiego. - Kamil powinien zrzucić co najmniej cztery kilogramy. Takie słyszałem głosy ekspertów, że waży za dużo - mówi Wojciech Fortuna, mistrz olimpijski z Sapporo z 1972 roku.
Polscy skoczkowie, już bez Stocha, będą rywalizować w dwóch konkursach indywidualnych na skoczni w Klingenthal (HS 140). Trener Thurnbichler postanowił zabrać do Niemiec Piotra Żyłę, Dawida Kubackiego, Pawła Wąska, Macieja Kota i Andrzeja Stękałę.