Polscy skoczkowie narciarscy po rozczarowujących kwalifikacjach niestety potwierdzili kiepską formę w inauguracyjnym konkursie Pucharu Świata w Ruce. W sobotę w czołowej trzydziestce znalazł się tylko jeden zawodnik Thomasa Thurnbichlera - Dawid Kubacki. Na ten moment w klasyfikacji generalnej spośród Polaków figuruje tylko jego nazwisko.
Brązowy medalista olimpijski z Pekinu pierwszą serię zakończył na 23. pozycji po skoku na 130 m. W drugiej minimalnie się poprawił, bo skoczył trzy metry dalej. Ostatecznie skończył na 21. miejscu i takie samo miejsce przynajmniej do niedzieli będzie zajmował w klasyfikacji generalnej Pucharu Świata. Na razie ma w niej 10 punktów.
Pozostali nasi skoczkowie wciąż pozostają z zerowym dorobkiem, choć walkę o drugą serię przegrali nieznacznie. Piotr Żyła był 31. po skoku na odległość 126,5 m. Zabrakło mu zaledwie 0,6 punktu. Tuż za nim był Aleksander Zniszczoł (125 m), a Paweł Wąsek uplasował się na 34. pozycji (118,5 m). Najgorzej spisał się Kamil Stoch. Skoczył tylko 113,5 m i skończył zawody na 43. miejscu.
Klasyfikacja generalna po pierwszym konkursie przedstawia się dokładnie tak samo jak lista wyników po II serii. Pierwszym liderem Pucharu Świata jest sobotni zwycięzca Stefan Kraft. Austriak ma na koncie 100 punktów. Drugi z 80 punktami jest Pius Paschke, a podium uzupełnia jego rodak Stephan Leyhe - 60 pkt. Najwięcej powodów do zadowolenia mają Niemcy. W czołowej dziesiątce znalazł się także 4. Andreas Wellinger (50 pkt.), oraz 7. Phillip Raimund (36 pkt.).