Do startu sezonu 2023/24 w skokach narciarskich zostały już niespełna dwa tygodnie. Na inauguracyjne zmagania w Ruce Polacy udadzą się w składzie Dawid Kubacki, Piotr Żyła, Kamil Stoch, Aleksander Zniszczoł i Paweł Wąsek. Ostatnie dni nasza kadra spędziła na zgrupowaniu na Cyprze. Nie udał się na nie jednak Dawid Kubacki, który został w kraju.
W ubiegłym sezonie nasi skoczkowie odnieśli wiele sukcesów. Jednym z nich było mistrzostwo świata wywalczone na skoczni normalnej w Planicy przez Piotra Żyłę. Spory wpływ miała na to współpraca z Thomasem Thurnbichlerem. - Thomas przyszedł do nas, ponieważ nikt nie wiedział, czego się spodziewać, co mamy robić i jak to wszystko będzie funkcjonowało - przyznał Piotr Żyła w rozmowie z Polsatem Sport.
- Od razu zaczęliśmy pracować, a po jakimś czasie trochę się poznaliśmy. Mieliśmy wspólny pomysł na skoki i na mnie. Zdecydowanie dużo łatwiej się trenuje, jeśli ma się taką samą koncepcję ze szkoleniowcem. Wtedy nie ma żadnych konfliktów i idzie się w jedną stronę - dodał skoczek.
36-latek odniósł się także do tego, jakie są jego cele na nadchodzący sezon. - Chciałbym, żeby kolejny sezon była lepszy od poprzedniego. Motywacja jest odpowiednia. Pracę w sezonie przygotowawczym wykonałem bardzo dobrze i wszystko zmierza w dobrym kierunku - wyjawił. Przypomnijmy, że Żyła miniony sezon w Pucharze Świata zakończył na szóstym miejscu w klasyfikacji generalnej.
Początek sezonu Pucharu Świata zaplanowano na 25 i 26 listopada 2023 roku w Ruce.