To będzie wielka zmiana. Chcą wydać 53 mln zł. Mają mistrzowskie plany

Skocznia narciarska "Malinka" im. Adama Małysza w Wiśle wymaga gruntownego remontu po kilkunastu latach użytkowania. Według Centralnego Ośrodka Sportu "wykonawca jest sprawdzony", a remont nie przeszkodzi w organizacji zawodów Pucharu Świata.

Nowoczesna skocznia w Wiśle została oddana do użytku w 2008 r., w 2013 r. zadebiutowała w kalendarzu Pucharu Świata. Przez te kilkanaście lat gościła sporo imprez, więc jej stan techniczny siłą rzeczy się pogorszył. W poniedziałek ruszyły prace remontowe na skoczni.

Zobacz wideo Niedosyt na koniec MŚ w Planicy. Skoki utrzymały Polskę w światowej czołówce

Remont skoczni w Wiśle za kilkadziesiąt milionów złotych

- W poniedziałek rozpoczęliśmy działania. Wykonawca jest sprawdzony. Brał udział w podobnych, poważnych, inwestycjach. Jest odpowiednia liczba osób do pracy. Ta postępuje zgodnie z harmonogramem - mówił w rozmowie z TVP Sport Tomasz Laszczak, dyrektor COS OPO w Szczyrku.

Prace remontowe na skoczni w Wiśle podzielono na etapy. W pierwszym dojdzie do remontu zeskoku, instalacji wodnej do naśnieżania i zraszania igelitu. Ten etap ma zostać zakończony przed początkiem stycznia.

- Chcemy, by Puchar Świata został przeprowadzony bez żadnych komplikacji. Będziemy na bieżąco magazynować sztuczną pokrywę śnieżną na obiekcie w Wiśle-Malince. Poza tym są też nowe możliwości produkcji śniegu na trasie biegowej na Kubalonce. Zabezpieczamy się przed kapryśną styczniową aurą. Wierzę jednak, że pogoda dopisze. Poza tym zawody można rozegrać bez igelitu. Nic się nie stanie, jeśli zostanie wyłożony dopiero na wiosnę - tłumaczył Laszczak.

Później nastąpi wymiana kolei linowej przy skoczni, ma być ona bezpieczniejsza. Cały remont ma kosztować 53 mln zł. Zostanie opłacony z publicznych pieniędzy i ma potrwać mniej niż rok.

- Całkowity remont planujemy zakończyć w czerwcu 2024 roku. Jeśli wszystko pójdzie zgodnie z planem zamkniemy się z pracami w niecały rok. Koszt inwestycji wyniesie około 53 milionów złotych brutto. Ta jest w pełni finansowana ze środków Ministerstwa Sportu i Turystyki.  Trzeba wziąć pod uwagę, że połowa pieniędzy zostanie przeznaczona na kolej. Będzie to winda skośna, podobna do tej ze skoczni Bergisel w Innsbrucku - wyjawił dyrektor COS OPO.

Odnowiona skocznia w Wiśle jest elementem większego planu, by stworzyć najwyższej jakości ośrodek narciarski w Polsce, w którym w przyszłości można zorganizować nawet mistrzostwa świata w narciarstwie klasycznym.

- W Wiśle tworzy się nowy projekt. Jest też plan rozbudowy tras biegowych. Za kilka lat w kompleksie Wisła-Szczyrk będzie można organizować zawody rangi Pucharu Świata. Za dwa-trzy lata infrastrukturalnie będziemy przygotowani, by na obiektach COS-u organizować również imprezy rangi mistrzowskiej, w tym mistrzostwa świata - dodał Laszczak.

Zawody Pucharu Świata w Wiśle mają odbyć się w dniach 13-14 stycznia 2024 r. w ramach Polish Tour. Zaplanowano jeden konkurs duetów i jeden indywidualny.

Więcej o: