Żyła przewidział swoje zwycięstwo. Na podium wszedł boso. Wytłumaczył dlaczego

Jakub Balcerski
To 50. polskie zwycięstwo w historii Letniego Grand Prix - Piotr Żyła wygrał jednoseryjny niedzielny konkurs w Szczyrku. W czasie dekoracji na podium wszedł boso.

- Pasowałoby w niedzielę wygrać - mówił Piotr Żyła po sobotnich zawodach w Szczyrku. Skończył je na trzecim miejscu i choć stanął na podium, to nie był w pełni zadowolony ze swojego wyniku. Ewidentnie chciał więcej.

Zobacz wideo Dawid Kubacki wywalczyl złoto Igrzysk Europejskich! "Słyszałem, że taka impreza może się już nie powtórzyć"

Żyła już w sobotę mówił o swoim zwycięstwie. "Miałem cel"

I jak zapowiedział, tak zrobił. W niedzielnym konkursie w pierwszej serii uzyskał 105 metrów i wyprzedził Bułgara Władimira Zografskiego (101,5 metra) o 6,3 punktu, a Lukę Rotha (104,5 metra) o 6,7 punktu.

- Spodziewałem się, że wczoraj wygram, ale zrobiłem to już dzisiaj. W sobotę po trzecim miejscu powiedziałem, że nadal chcę wygrać i teraz się udało. Wykonałem dobrą robotę przez cały weekend, miałem cel, żeby go dobrze przepracować i to zrealizowałem. Jeszcze do tego chciałem się dobrze bawić, więc tak to połączyłem - wskazuje Żyła.

Bose podium Żyły. "Po prostu tak lubię"

Na podium w Szczyrku Żyła wszedł na boso. - Po prostu tak lubię - przyznaje skoczek. - Jak jestem dobrze przygotowany, to nie robi mi różnicy, czy pada, czy wieje, czy cokolwiek. Jestem skoncentrowany na tym, co chcę zrobić, a reszta mnie nie interesuje. Popchałem mocno nogą, był full gaz na progu i udało się przelecieć przez te trudne warunki i złapać pod nartę korzystny wiatr. Elegancko wylądowałem to sobie telemarkiem. A teraz do gabloty i powtórzyć - śmieje się Piotr Żyła.

Co teraz przed Żyłą i resztą polskiej kadry? - W planach jest urlop, ale wcześniej otworzę piwo i będzie fajnie - zdradza z uśmiechem Polak.

Kolejne zawody Letniego Grand Prix dopiero w dniach 23-24 września w Rasnovie. Po powrocie z wakacji kadrę Thomasa Thurnbichlera czeka kilka obozów treningowych - w tym zagraniczne w Oberstdorfie i Trondheim.

Więcej o: