Najwiêksza katastrofa w historii S³owenii. "Nie mamy szansy wej¶æ do domu"

Jakub Balcerski
Powodzie i osuniêcia ziemi po ostatnich intensywnych opadach w S³owenii spowodowa³y najwiêksz± katastrofê w historii kraju. Do s³u¿b wp³ynê³o ponad 3000 zg³oszeñ dotycz±cych zniszczeñ w ponad 150 miejscowo¶ciach. - Opady spowodowa³y ogromne zniszczenia - mówi Sport.pl Nika Kri¿nar, która po zwyciêstwie w zawodach Letniego Grand Prix w Szczyrku my¶lami by³a z rodzin± zmagaj±c± siê z problemami w kraju.

Portal gazety "Delo" podał, że woda dokonuje zniszczeń o takiej skali, jak te z ostatnich dni w Słowenii, przez 500 czy nawet 1000 lat. Premier Robert Golob poinformował, że na ich naprawienie potrzeba będzie nawet 500 milionów euro, a obszar tragedii jest tak duży, że nie da się pomóc każdemu.

Zobacz wideo Dawid Kubacki wywalczyl złoto Igrzysk Europejskich! "Słyszałem, że taka impreza może się już nie powtórzyć"

Pozamykano nawet główne drogi, w tym autostradę prowadzącą z Lublany na północ kraju. Zatarasowały je powywracane drzewa i zalała woda. Zalania i zniszczenia w mieszkaniach, czy brak prądu to problemy większości mieszkańców terenów, na których w kilka godzin spadło tyle deszczu, ile wcześniej pojawiało się przez cały miesiąc. Zginęły co najmniej trzy osoby. - Dotknięte zniszczeniami są dwie trzecie kraju. Powrót do normalności będzie długi i trudny - przekazał Robert Golob.

Tragedia w Słowenii. Zniszczony sprzęt i skocznie. "To dla nas wielki dramat"

Sytuacja dotknęła także słoweńskiego sportu, w tym środowiska skoków narciarskich. Ucierpiało wiele obiektów - skocznie w Ljubnie, Ziri, czy Menges, gdzie wychowywał się jeden z najlepszych zawodników, Anze Lanisek. Niektóre z nich mają kompletnie zalane wybiegi i zniszczony igelit.

 

- Małe kluby narciarskie gromadzą cały swój sprzęt: kaski, narty, kombinezony w pomieszczeniach na skoczniach. Część z nich jest zalana, a sprzęt nie będzie się nadawał do użytku - przekazuje Sport.pl producent nart i wiązań ze Słowenii, Peter Slatnar.

- Te podtopienia to dla nas wielki dramat. Wiele osób ma problemy, świat skoków też został tym dotknięty. Trzeba mieć nadzieję, że słoweński rząd pomoże także w naprawie zniszczonych obiektów sportowych. Młodzi zawodnicy ich potrzebują - mówi trener skoczkiń Zoran Zupancić. Kluby, których skocznie pozostały bez większych zniszczeń, już zapewniają, że pomogą skoczkom dotkniętym tragedią i dadzą im choćby miejsce do treningu.

Kriżnar wygrała w Szczyrku, ale myślami jest z rodziną: Może pozytywna energia po zwycięstwie dotrze do domu

W tym samym czasie część słoweńskiej kadry skoczków i skoczkiń rywalizuje podczas Letniego Grand Prix w Szczyrku. Sobotni konkurs kobiet, podobnie jak dwa poprzednie rozgrywane w Courchevel we Francji, wygrała Nika Kriżnar. Jej myśli, mimo że podczas zawodów musiała być skupiona na skokach, często uciekają jednak w rodzinne strony. - Moja rodzina ma podobne problemy, jak większość kraju. Opady spowodowały ogromne zniszczenia - opisuje nam Kriżnar.

Okazuje się, że liderka tegorocznego cyklu LGP może nawet mieć problem z powrotem z Polski. - Nie mamy szansy wejść do domu, bo droga jest kompletnie zalana. Wiem, że jest ciężko i mam nadzieję, że inni mają więcej szczęścia. Starałam się dać z siebie wszystko tu, w Szczyrku i może pozytywna energia po moim zwycięstwie dotrze do domu. Oby wszystko szybko wróciło do normy - wskazuje Nika Kriżnar.

Słowenka skoczy jeszcze w niedzielnych zawodach na skoczni w Skalite, które tym razem zaplanowano po rywalizacji mężczyzn - pierwsza seria ruszy o godzinie 17:30. Potem uda się na zasłużone wakacje i liczy, że gdy wróci do Słowenii, to sytuacja będzie już o wiele lepsza.

Wiêcej o: